Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Gdańsku. Lecznica w Górkach Zachodnich coraz bliżej

G. Antoniewicz
Centrum Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Górkach Zachodnich - projekty z pracy magisterskiej Michaliny Kolassy
Centrum Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Górkach Zachodnich - projekty z pracy magisterskiej Michaliny Kolassy Michalina Kolassa
W Górkach Zachodnich ma powstać jeden z najnowocześniejszych ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt w Polsce, w pełni wyposażony w aparaturę medyczną i diagnostyczną. O tym planie głośno było już 2 lata temu. Teraz projekt jest coraz bliższy realizacji.

Projekt uzyskał pozytywną opinię Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, jest też przychylność władz miasta, które chcą oddać w dzierżawę odpowiednią działkę. W październiku rozpoczęli pomiary geodeci. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, wczesną wiosną Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt Animals może stać się dzierżawcą terenu.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Gdańsk potrzebuje nowoczesnego i w pełni wyposażonego ośrodka rehabilitacji dla dzikich zwierząt. W mieście i jego okolicach żyje wiele zwierząt, które ulegają wypadkom. To potencjalni pacjenci ośrodka, do którego trafiać będą nie tylko jeże, wiewiórki, jerzyki czy wróblowe, ale również sokół pustułka czy sowa płomykówka, ptaki drapieżne, które żyją z nami w mieście. Zaopiekują się w nim też ranną sarną, dzikiem i innymi zwierzętami.

Dzikie zwierzęta w pracy magisterskiej
26 listopada w Politechnice Gdańskiej odbyła się obrona pracy magisterskiej Michaliny Kolassa pod tytułem "Centrum Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Górkach Zachodnich. Tradycyjne formy w nowych materiałach". Praca powstała pod kierunkiem dwóch promotorów: architekta Waldemara Leszkiewicza z Politechniki Gdańskiej i architekta Marka Nakoniecznego z Gdańskiej Pracowni Urbanistycznej Alter Polis, jednego z niewielu w Europie specjalistów w projektowaniu obiektów dla ogrodów zoologicznych i parków dla zwierząt. Zaprojektował on między innymi małpiarnię, lwiarnię i ży-rafiarnię w oliwskim zoo.

Ponad sześć hektarów z dala od domostw

Ośrodek w Górkach powstaje w odpowiedniej odległości od siedzib ludzkich, a teren jest na tyle duży, aby można było pobudować tam woliery.

- To ponad sześć hektarów - mówi Michalina Kolassa. - Jednak nie cały obszar zostanie zagospodarowany, ponieważ we wschodniej części działki znajduje się użytek ekologiczny "Wydma w Górkach Zachodnich", który pozostawiam nietknięty. Mój projekt obejmuje teren wzdłuż ulicy Łowickiej. Tu powstanie ośrodek leczniczy, a także część wolier i zagród dla zwierząt oraz zachodni fragment skarpy wydmowej, na którym ulokowane zostaną woliery w układzie swobodnym.

Niektóre zwierzęta zostaną przeniesione od razu do wolier, inne (wymagające stałej opieki) pozostaną w budynkach.

- Główny budynek, wielofunkcyjna lecznica weterynaryjna, zaprojektowany został w lekkiej konstrukcji drewnianej z posadowieniem na studniach, z powodu słabych gruntów i wysokiego poziomu wód gruntowych - dodaje Michalina Kolassa. - Istnieje także ryzyko zalania wodami sztormowymi, więc konstrukcja zostanie wyniesiona na słupach ponad poziom terenu. Większość takich obiektów kojarzy się z azylami, mającymi charakter leśniczówki, drewnianego budynku, tymczasem w Górkach Zachodnich mamy mieszaninę pustki i przemysłu, więc materiał, który proponuję na elewację, to blacha tytanowo-cynkowa, materiał lekki, niepalny i trwały, niewymagający też konserwacji tak często jak drewno.

Co do wolier, powinny być one elastyczne i multifunkcjonalne, ponieważ nie sposób przewidzieć, jakie zwierzęta do nich trafią. Zapewne będzie różnorodność gatunków, ale może się też zdarzyć, że pewnego dnia przyjedzie całe stado dzików albo kilkadziesiąt łabędzi, chodzi więc o to, aby każda z wolier mogła służyć dla różnych gatunków. Być może na podstawie tego projektu, który konsultowałam z panem Markiem Nakoniecznym, można będzie stworzyć projekt wykonawczy.

Plany budowy ośrodka są ambitne. - Chcemy zrealizować "obiekt pod klucz", czyli w pełni wyposażony w aparaturę medyczną i diagnostyczną - przypomina Justyna Manuszewska, koordynator ds. budowy ośrodka. - W grę wchodzą duże pieniądze (5-6 mln zł), więc aby je zdobyć, zamierzamy startować w konkursie unijnym na ochronę gatunków ex situ (ochrona gatunku w ekosystemie zastępczym).

Więcej o projekcie na stronie www.przystan.pomorskie.pl

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto