Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny mięsa znów rosną

Jarosław Popek
W ciągu najbliższych kilkunastu dni można się spodziewać znaczącego wzrostu cen mięsa, szczególnie wieprzowiny. Cena może przekroczyć najwyższy dotychczas poziom.

W ciągu najbliższych kilkunastu dni można się spodziewać znaczącego wzrostu cen mięsa, szczególnie wieprzowiny. Cena może przekroczyć najwyższy dotychczas poziom.

Każda informacja o spadku cen mięsa wzbudza nadzieje wśród klientów sklepów, a niepokoi rolników. Dlatego też informacja o tym, że mięso zaczyna tanieć wzbudziła poruszenie na rynku. - W Polsce pojawiły się tańsze półtusze z krajów Europy Zachodniej. To skutek tego, że ceny naszej wieprzowiny urosły ponad miarę - mówi szef stowarzyszenia rzeźników i wędliniarzy RP Wiesław Różański.
Jednak spadku cen nie można zauważyć na Pomorzu.

- Ceny spadają? A gdzie tam! Wręcz przeciwnie, znowu rosną. I to znacznie - powiedział nam Jerzy Bober, wiceprezes firmy ?Mięspol? z Żuromina w gminie Stężyca, zajmującej się m.in. skupem mięsa.

Kilkanaście dni temu jednak ceny żywca wieprzowego trochę spadły. Teraz jednak pną się do poziomu najwyższego z dotychczasowych. - Płaciłem już 5,30 złotych netto za kilogram żywca. Teraz płacę 4,90 - mówi Jerzy Bober. - I tak ma się to nijak do cen z kwietnia, gdzie płaciłem nawet po 2,80 za kilogram żywca.

Skoki cen, według fachowców, to efekt paniki wśród polskich rolników. Gdy ceny spadają, zwiększa się liczba kupujących zza granicy. Przyjeżdżają Węgrzy, Czesi i Słowacy i kupują nasze mięso. Im więcej go kupują, tym bardziej ceny znów rosną, bo rolnicy zamiast sprzedawać w miarę tyle samo mięsa, gdy rosną ceny, sprzedają go ile się da. Więcej mięsa na rynku to z kolei spadek cen. I tak karuzela trwa. - Eksport ma największy wpływ na ceny naszego mięsa. Im więcej chętnych zza granicy, tym bardziej rosną ceny i dla polskich klientów - mówi Jerzy Bober.

O tym, że ceny wzrosną, mówi także Zbigniew Nowak, właściciel zakładów mięsnych w Jankowie. - Na pewno pójdą w górę. Ja mam gwarantowaną cenę do czwartku i jest ona na bardzo wysokim poziomie. W piątek będę znów negocjował, ale wiem już, że będę płacił więcej - powiedział nam. - Teraz zaczyna się ?świński dołek?, bo rolników bardziej interesują żniwa, więc nie zajmują się specjalnie świniami. Jest ich mało, więc muszą być drogie.

Ostatnio rolników uspokajał nawet minister rolnictwa Wojciech Olejniczak. Zapewniał, że nie powinni oni się obawiać nadmiernego spadku cen żywca wieprzowego. Okazuje się jednak, że nie było powodów do takiego strachu. Przynajmniej na Pomorzu.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto