Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcą, by ECS stało się państwowe

Artur S. Górski
Grzegorz Mehring
Sygnatariusz Porozumień Sierpniowych z 1980 r. , a obecnie poseł SD Bogdan Lis i kilku dawnych opozycjonistów - m.in. Władysław Frasyniuk, Mirosław Chojecki, Zbigniew Bujak i Zbigniew Janas - chcą, by Europejskie Centrum Solidarności było państwową instytucją kultury, finansowaną z budżetu państwa.

W rozmowie z nami Lis poinformował, że w przyszłym tygodniu doprecyzowany będzie kształt ustawy o ECS. Na razie inicjatorzy nie wiedzą jeszcze, w jakim trybie będzie wniesiona pod obrady Sejmu.

- Ustawa jest już niemal gotowa. Zastanawiamy się, czy ma być prezentowana jako projekt obywatelski, czy też jako inicjatywa parlamentarzystów - mówi Lis, który prezesował Fundacji Centrum Solidarności w latach 2000-07.

Obecnie w zapisach statutowych ECS współtworzą samorząd wojewódzki, miasto Gdańsk, NSZZ Solidarność, Fundacja Centrum Solidarności i Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zdaniem dawnych opozycjonistów powinno jednak podlegać ministerstwu. To wbrew dotychczasowej koncepcji ECS, której orędownikiem jest m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.

- Chęć upaństwowienia ECS trąci centralizmem. Już dzisiaj polski rząd występuje w gronie założycieli ECS. Łoży na jego bieżące funkcjonowanie, choć zgadzam się, że Ministerstwo Kultury powinno w przyszłości przeznaczać więcej środków na to ogólnonarodowe dobro, jakim jest dziedzictwo Solidarności.
ECS, jak dodaje prezydent, nie jest skończonym projektem i ma ogromny potencjał, który zostanie uruchomiony przez nowego dyrektora, wyłonionego dzięki konkursowi.

- Kiedy ECS wprowadzi się do docelowej siedziby, rozpocznie się nowy rozdział w jego działalności. Głęboko wierzę, że jego działalność odbijać się będzie echem daleko nie tylko poza granicami Gdańska, ale i Polski - broni się Adamowicz przed zarzutami o "zaściankowości" ECS.
Zdaniem Lisa wpisanie ECS do budżetu państwa zapewni płynne i stabilne finansowanie tej instytucji: - Nie trzeba będzie żebrać o pieniądze. Będzie pewność finansowania - zapewnia poseł.

ECS to smakowity kąsek

Czy rządowy mecenat nie zagraża niezależności ECS? Zdaniem Lisa nie: - Nad działalnością programową ECS czuwać będzie rada kuratorów - uspokaja.
Gdańskiego posła nie przekonuje też analogia z samorządową instytucją kultury, jaką jest niezwykle popularne stołeczne Muzeum Powstania Warszawskiego: - Muzeum jest samorządowe, ale jest instytucją statyczną. Chcemy, by ECS prowadziło o wiele szerszą niż tylko muzealna działalność, by wychodziło poza kraj, by promowało idee Solidarności na świecie. Ma to być dynamiczna, wielokierunkowa działalność. Solidarność jest dobrem ogólnonarodowym, więc i ECS ma stać się narodową instytucją kultury - przekonuje Lis.

Adamowicz: Im bliżej sukcesu ECS, tym więcej ojców
Jako wzór organizacyjny przywołuje Zakład Narodowy im. Ossolińskich, nad którym patronat sprawuje prezydent RP. W radzie Ossolineum zasiadają więc przedstawiciele prezydenta i dwóch ministrów oraz lokalni samorządowcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto