Piłkarze Gryfa Wejherowo nie wywalczyli nawet punktu w Bydgoszczy. Przegrali z Chemikiem Zawiszą 0:2 (0:2), ale te wynik akurat nikogo nie dziwi. Sukcesem wejherowian był już sam wyjazd na ten mecz.
Jeszcze w czwartek wcale nie było to takie pewne. Ostatecznie jednak działacze znaleźli jakieś pieniądze i ostatecznie dwunastu graczy (jedynym rezerwowym był bramkarz Wiesław Ferra) wybrało się do Bydgoszczy. W składzie zabrakło znów Dawida Pomorskiego, a także Ireneusza Malinowskiego (uraz pachwiny).
Mecz odbył się na starym obiekcie Chemika. To obiekt odsłonięty z każdej strony, a ponieważ w sobotę wiał porywisty wiatr, miał on spory wpływ na boiskowe wydarzenia.
Chemik sprawę wyniku rozstrzygnął po 27 minutach. Oba gole bydgoszczanie zdobyli w niemal identyczny sposób. W 16 min na strzał z półwoleja zdecydował się Krzysztof Krawczyk, a do odbitej przez Waldemara Stanika piłki dopadł Arkadiusz Woźniak i z bliska skierował do siatki. Gol na 2:0 to zasługa Sebastiana Zielińskiego, który popisał się celną dobitką po uderzeniu Damiana Świerblewskiego.
Później gracze Chemika/Zawiszy szanowali wynik, a Gryf właściwie przez cały mecz nie stworzył sobie żadnej dogodnej sytuacji.
Chemik Zawisza - Gryf 2:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Arkadiusz Woźniak (16), 2:0 Sebastian Zieliński (27)
Żółte kartki: Arkadiusz Pruss (Chemik Zawisza) oraz Radosław Miazga (Gryf)
Sędziował Jan Woś (Szczecin)
Widzów 50
Gryf: Stanik - Miazga, Martyniuk, Freiberg - Ławniczuk, Stolc, Jezierski, Michniewicz, Kurdziel - Rusinek, Ciesielski.
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?