Cmentarz Garnizonowy w Gdańsku
Cmentarz Garnizonowy w Gdańsku, położony tuż za Górą Gradową, jak żadne inne miejsce pokazuje wielokulturowość tego miasta oraz mówi nam o jego skomplikowanej historii. Odwiedzając go odbędzie prawdziwy spacer historyczny, przez epoki, przez wydarzenia, które miały miejsce w Gdańsku na przestrzeni niemal 200 lat. Na spacer wybraliśmy się z lokalnym przewodnikiem IKM- Moniką Chmielewską, która przybliżyła obecnym to miejsce oraz poprowadziła przez zawiłą niekiedy historię.
Najstarszy nagrobek z 1832 roku
Najstarszym zachowanym grobem jest pochodzący z 1832 roku nagrobek pruskiego oficera - nadporucznika artylerii Johann Friedrich Matthes. Nie sposób go przeoczyć, bowiem zwraca uwagę. To sporych rozmiarów płyta kamienna. Została osadzona na dwóch podporach, a jej powierzchnię pokrywają kaligrafowane inskrypcje i zdobienia.

Drugi najstarszy na tym cmentarzu grób należy również do pruskiego oficera. Tutaj już nagrobek ma zupełnie inny kształt. Jest w formie żeliwnego krzyża i pochodzi z 1864 r. Spoczywa pod nim generał lejtnant Wilhelm Gottfried Erdmann von Felden, weteran bitwy pod Waterloo.
Trzej bracia z Gdańska polegli na wojnie
Pierwotnie był to cmentarz wojskowy. Nie brakuje tu więc pomników upamiętniających groby żołnierzy różnych narodowości, którzy ponieśli śmierć w II połowie XIX w. i w I połowie XX. Jest między innymi pomnik żołnierzy austriackich z wojny prusko-austriackiej w 1866 r. czy pomnik żołnierzy rosyjskich z I wojny światowej, ale także grób trzech braci Hellwigów pochodzących z Gdańska - Konrada, Paula i Fritza, którzy zgłosili się podczas I wojny światowej na ochotnika do wojska i wszyscy w ciągu roku zginęli na niej.

Historia Cmentarza Garnizonowego
Cmentarz funkcjonujący pod nazwą „Cmentarz Garnizonowy” powstał na skutek połączenia trzech cmentarzy położonego w górnej części historycznego Cmentarza Wojskowego, cmentarza szpitalnego przy kościele p.w. Bożego Ciała oraz niewielkiego fragmentu powstałego na początku XX wieku Cmentarza Związku Wolnoreligijnego. Pierwsze pochówki dokonane na tym terenie przypadają na rok 1822. Przez lata były tu kwatery wojskowe. Później chowano tu marynarzy, a w czasie II wojny światowej żołnierzy i jeńców.
Zwracają uwagę groby z pierwszych lat powojennych. Z inskrypcji na nagrobkach można zorientować się, iż pochowani tu zmarli pochodzili z różnych stron Polski. Byli to przesiedleńcy z Wileńszczyzny, okolic Lwowa, Polacy, Niemcy, Kaszubi. Pochowane są tu ofiary obozów koncentracyjnych, milicjanci i oficerowie UB oraz ich ofiary.
Znajdziemy tu grób Danki Siedzikówny "Inka" i Feliksa Selmanowicza ps. „Zagończyk”. Uważni podchodząc do miejsc ich nagrobków, pod stopami znajdą tablice pamiątkowe w miejscu, gdzie po latach odnaleziono ich ciała, zakopane na cmentarzu w zbiorowej mogile. Jest także kwatera kombatantów i wojskowa.
Pochówki odbywają się tu do dziś. Blisko wejścia głównego jest grób Romana Rogocza, legendarnego piłkarza Lechii Gdańsk. Nieco dalej grób podróżniczki Kingi Choszcz, która zmarła podczas podróży po Afryce. Na jej nagrobku zobaczymy to co tak ukochała - mapę swoich podróży, owady. Miejsce spoczynku znalazł tu także słynny gdański pirat Andrzej Sulewski, Zbigniew Jujka, rysownik satyryk, wieloletni współpracownik "Dziennika Bałtyckiego", Zbigniew Klewiado, twórca legendarnej i zarazem pierwszej prywatnej stacji telewizyjnej Sky Orunia, czy antropolog Marek Wołodźko.

ZOBACZ TAKŻE:
Spacer po fortyfikacjach Biskupiej Górki w Gdańsku. Podziemne korytarze, bastiony w leśnej gęstwinie. ZDJĘCIA
Co jeszcze warto dodać? Otóż cmentarz wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa gdańskiego przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Przy wejściu znajduje się zabytkowa neogotycka drewniana kaplica przedpogrzebowa 1896 roku, poddana renowacji w latach 90. ubiegłego wieku i zbudowany w podobnym stylu dom grabarza.
Wymieniając groby wojskowe na Cmentarzu Garnizonowym, nie sposób pominąć istniejącego nadal w pierwotnej formie historycznego grobu z okresu I Wojny Światowej, 15 marynarzy niemieckich z krążownika „Magdeburg”, który zatonął 26.08.1914 roku od wybuchu miny morskiej w Zatoce Ryskiej.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?