Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarz, który nie istnieje

Łukasz Depiński
Łukasz Depiński
We Wrzeszczu znajduje się stary, poniemiecki cmentarz. Formalnie został on zlikwidowany, jednak część grobów pozostała.

Były cmentarz mieści się na obwodzie stadionu Lechii Gdańsk, między obiektem sportowym a położoną obok cerkwią prawosławną. Z wielu grobów pozostały jedynie same podstawy pod płyty nagrobkowe i kwiaty. Na zachowanych tablicach grobowych widnieją w większości niemieckie nazwiska, choć zdarzają się również takie, które mają polskie brzmienie. Pochówki miały miejsce przed II wojną światową.

O cmentarzu wie niewiele osób. Niektórzy mieszkańcy Wrzeszcza nie mają pojęcia o byłej nekropolii.

- To cmentarz, na którym kiedyś chowano Gdańszczan – wyjaśnia starszy mieszkaniec Wrzeszcza, którego spotkaliśmy na miejscu. - Tam wyżej jest jeszcze więcej tych nagrobków. Podobno kiedyś wieszano tam ludzi. Ostatniego z jakieś 200 lat temu. Teraz bawi się tu „niezła” młodzież”, trzeba uważać - ostrzega.

- Od Związku Mniejszości Niemieckiej wiemy, że chowali się tam niemieccy robotnicy, którzy zerwali związki z Kościołem - tłumaczy Andrzej Dąbrowski, kierownik Działu Utrzymania Zieleni ZDiZ-u.

Cmentarz naprawdę znajduje się na Górze Szubienicznej. Wzniesienie to rzeczywiście zawdzięcza swoją nazwę szubienicy. Było to miejsce wykonywania egzekucji. Jednak nie dlatego znajdują się ta groby.

Historię miejsca wyjaśnia Akademia Rzygaczy. Według ich badań to dawny cmentarz urnowy, działający przed wojną przy krematorium, w którego miejscu stoi dzisiaj cerkiew prawosławna. Potwierdza to Andrzej Dąbrowski: Cmentarz jest pozostałością po cmentarzu kremacyjnym, którzy został zlikwidowany, natomiast ta część jakoś się zachowała.

Teren po nekropolii jest od lat zaniedbany. Nie należy jednak spodziewać się, że ten stan ulegnie szybko zmianie.

- Praktycznie znajdują się tam groby, jednak formalnie nie jest to już cmentarz, teren ten ma status rekreacyjno-sportowy, tak jest to określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, choć nie ma on administratora. W zeszłym i obecnym roku wykonaliśmy pewne prace porządkowe w tamtym rejonie, m.in. zlikwidowaliśmy samosiewy, dzięki temu można korzystać z punktu widokowego Zbiornik Sobieskiego, skąd rozciąga się widok na cały Wrzeszcz - mówi Andrzej Dąbrowski.

- W tym roku chcemy ustawić tablicę, która będzie informowała o tym, kto spoczywa na cmentarzu i gdzie się on rozciąga, nic więcej nie będziemy robić. Jest to teren gminny i to miasto musi zdecydować o przeznaczeniu tego miejsca - dodaje kierownik Działu Utrzymania Zieleni ZDiZ-u.

Autorzy tekstu: Łukasz Depiński, Michał Kowal

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto