Co dalej z braćmi Paixao? Działacze Lechii Gdańsk prowadzą negocjacje

A mianowicie już w zimowym okienku transferowym. Oczywiście nic nie jest jeszcze przesądzone, ale nie da się ukryć, że gdański klub potrzebuje pieniędzy, bo obecnie, jak da się zewsząd słyszeć - tonie w długach. Gdyby udało się zatem sprzedać któregoś z liderów zespołu, na pewno budżet klubowy zostałby lekko podreperowany.

Oficjalnie jednak Lechia Marco i Flavio Paixao sprzedawać nie chce. Wręcz przeciwnie, prezes Adam Mandziara stanowczo podkreśla, że z zawodnikami prowadzone są negocjacje.

- Flavio i Marco Paixao pokazują, że starsi zawodnicy też są wartością klubu. Są też tacy, którzy zawiedli. Z braćmi rozmawiamy w sprawie przedłużenia kontraktów. Zobaczymy jak to do stycznia się rozwinie - komentuje Mandziara.

Jeszcze niedawno mówiło się, że Marco Paixao może odejść do Los Angeles Galaxy. Klub z MLS miał być podobno mocno zainteresowany pozyskaniem zawodnika. Oficjalnie jednak w Gdańsku zaprzeczano, jakoby pojawiła się oferta kupna za tego piłkarza.

Jeśli bracia Paixao nie odejdą w najbliższym okienku transferowym z Lechii i tak w najbliższym czasie będą mogli rozpocząć negocjacje w sprawie umowy w innym klubie (by zagrać w nim w kolejnym sezonie). Wtedy jednak Lechia nic nie zyska. No chyba, że wcześniej dojdzie do porozumienia z zawodnikami w sprawie przedłużenia kontraktu.

W tym sezonie Marco Paixao rozegrał w biało-zielonych barwach 21 meczów w Lotto Ekstraklasie. Jest zdecydowanie najlepszym strzelcem Lechii, z 14 trafieniami na koncie. Z kolei Flavio pojawił się na murawie w 19 spotkaniach ekstraklasy i w jednym w Pucharze Polski. Dla swojej drużyny strzelił pięć bramek.

TRZY WRZUTY. Gra Arki dobrze rokuje. Lechię czekają zmiany