Co nowego w systemie Mevo? Rowery będą jeździć po ulicach 16 gmin metropolii - mają być dostępne i wygodne. Zobacz jak wyglądają! ZDJĘCIA

W Gdańsku znajduje się obecnie 95 fabrycznie nowych rowerów Mevo 2.0. Cała flota ma kolor malinowy, poprzednik był błękitny. Według zapewnień wykonawców, co tydzień do Gdańska mają docierać trzy dostawy z setką kolejnych rowerów - tak ma być do końca marca, później trafią do gdańska rowery z napędem elektrycznym. Czy faktycznie Mevo 2.0 ma szansę odnieść sukces? Spytaliśmy o to Jędrzeja Włodarczyka, sekretarza pomorskiej Nowej Lewicy.

- Prawdziwym testem będzie utrzymanie systemu w okresie zimowym. Na tym wyłożono się ostatnio - system nie zazębiał się finansowo i organizacyjnie. Koszty obsługi są spore i nie chodzi tylko o kwestie finansowe. Bardziej o serwis, o utrzymanie sprawności stacji dokujących. Słowem - potrzebni będą specjaliści, których trzeba odpowiednio wynagrodzić i którym nie należy oferować umów śmieciowych - powiedział Jędrzej Włodarczyk.

Operatorem nowego systemu Mevo 2.0 będzie hiszpańska spółka City Bike Global. Firma zdecydowała, że cała flota będzie fabrycznie nowa. Natomiast produkcją sprzętu zajmuje się włoski producent rowerów Vaimoo. Umowa między 16 samorządami a City Bike Global została podpisana na sześć lat.

Nowe rowery będą miały siedmiobiegową przekładnię, tzw. przerzutki (tradycyjne) lub trzybiegową (rowery ze wspomaganiem elektrycznym). Zwykły rower będzie ważył 22 kg, elektryczny niecałe 33. Niezależnie od rodzaju napędu pojazdy będą wyposażone w zintegrowane hamulce tarczowe na przednim kole, koła o średnicy 26 cali będą miały opony z wkładką antyprzebiciową, a na kierownicy zamocowane zostaną koszyki o pojemności 10 litrów z zabezpieczeniem przewożonego bagażu. Bateria w nowym modelu znajduje się w ramie (poprzednio znajdowała się nad tylnym kołem i były z nią problemy). Panel z diodami informującymi o stopniu jej wyczerpania umieszczono na kierownicy. Przy pełnym naładowaniu bateria pozwoli na pokonanie aż 100 km, to o 40 kilometrów więcej niż u poprzednika.

Z informacji wynika, że od marca do listopada na ulicach miast będzie 100 proc. dostępnej floty, a przez trzy miesiące - grudzień, styczeń i luty - 50 proc. Po długo wyczekiwanym uruchomieniu nowego systemu w całości, do dyspozycji mieszkańców będzie 3099 rowerów elektrycznych i tysiąc tradycyjnych - łącznie 4099.

Użytkownicy będą mieli do wyboru dwa rodzaje abonamentów: miesięczny za 29,99 zł oraz roczny za 259 zł. W ramach obydwu opcji będzie można każdego dnia skorzystać ze 120 min jazdy na rowerze tradycyjnym lub 60 min na rowerze elektrycznym. Po wyczerpaniu minut z abonamentu, każda kolejna na rowerze elektrycznym będzie kosztować 20 groszy, na tradycyjnym 10 groszy. Jeżeli użytkownik nie zdecyduje się na zakup abonamentu, będzie mógł wypożyczyć rower w taryfie minutowej (15 groszy za minutę jazdy na rowerze tradycyjnym i 30 groszy za minutę na rowerze elektrycznym), a także w taryfie na 48 h za 59 zł (do wykorzystania dziennie 480 minut jazdy na rowerze tradycyjnym i 240 minut na rowerze elektrycznym). W ramach jednego konta będzie można wypożyczyć jeden rower.

- O ile latem system powinien dać radę, o tyle jesień i zima będą wyzwaniem. Flota powinna być dostosowana do poziomu zainteresowania. Jeżeli nie da się obsłużyć większej liczby pojazdów, to należy zacząć skromniej. Nowy abonament jest bardziej realistyczny i daje szansę na obsługę systemu. O potrzebie podniesienia kwoty mówił już lata temu dr Tomasz Larczyński z Lewicy. Dobrze, że w końcu posłuchano głosu rozsądku. Pytanie, czy znajdą się chętni do skorzystania - moim zdaniem jednak tak, bo to wygodne rozwiązanie. Ale te same osoby zrezygnują, jeżeli rowery będą niedostępne lub wadliwe - dodaje Jędrzej Włodarczyk.

- Mevo powinno stanowić dodatek do transportu miejskiego i SKM. Poprzednia wersja była zbyt często używana na dłuższych dystansach. Teraz potrzeba lepszej korelacji z resztą transportu miejskiego - wtedy jest szansa, że rower będzie dodatkiem 3-4 km i przesiadka do SKM - podpowiada nasz rozmówca. - To wyzwanie organizacyjnie, i dlatego tak istotna jest sprawna obsługa systemu - serwis, szybka wymiana rowerów, ładowanie, zapewnienie dostępności - mówi Włodarczyk i dodaje, że priorytetem transportowym powinna być świetna komunikacja miejska. Ale Mevo może stanowić ważny element tej układanki. Tylko tym razem trzeba to zrobić dobrze - zaznacza.

Ponad 4 tys. Rowerów, 717 stacji
Umowa z City Bike Global została podpisana na 6 lat. Do dotychczasowych 14 samorządów: Gdańsk, Gdynia, Sopot, Żukowo, Reda, Pruszcz Gdański, Tczew, Sierakowice, Rumia, Somonino, Stężyca, Kartuzy, Puck i Władysławowo dołączyły Kolbudy i Kosakowo.

Do dyspozycji mieszkańców będzie 4099 rowerów oraz 717 stacji:

• w Gdańsku - 2 226 rowerów i 368 stacji,
• w Gdyni - 1 137 rowerów i 144 stacje,
• w Sopocie - 170 rowerów i 28 stacji,
• w Tczewie - 125 rowerów i 28 stacji,
• w Rumi - 79 rowerów i 23 stacje,
• w Pruszczu Gdańskim - 92 rowery i 29 stacji,
• w Redzie - 39 rowerów i 17 stacji,
• w Kartuzach - 60 rowerów i 16 stacji,
• w Pucku - 22 rowery i 14 stacji,
• we Władysławowie - 44 rowery i 20 stacji,
• w Sierakowicach- 15 rowerów i 5 stacji,
• w Żukowie 20 rowerów i 5 stacji,
• w Somoninie 10 rowerów i 2 stacje,
• w Stężycy 10 rowerów i 2 stacje,
• w Kosakowie 30 rowerów i 11 stacji,
• w Kolbudach 20 rowerów i 5 stacji.