Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z wodą w Połczynie Bis? Zamiast czystej wody: brunatna ciecz. PGK Puck ma badania: za dużo żelaza i manganu | ZDJĘCIA, WIDEO

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Mieszkańcy Połczyna Bis - dzielnicy Połczyna przylegającej do Pucka - biją na alarm: zamiast wody płynie mętna, brązowa ciecz. Brudną wodę przebadano w laboratorium na zlecenie PGK Puck. Wyniki? Wykryto dużo za dużo żelaza, jest też nadmiar manganu.

Mieszkańcy Połczyna Bis biją na alarm - zamiast czystej wody mają brudną ciecz o brązowym lub żółtym kolorze. Do tego woda w tej części gminy Puck ma "metaliczny zapach" i posmak podobny do krwi.
- Nikt nie potrafi wyjaśnić skąd ta nagła zmiana, ani czy możemy bezpiecznie korzystać z wodociągu - mówi Violetta Kaczor i pokazuje dwa kubki z wodą.

W obu jest ta sama woda - w pierwszym przefiltrowana w domu, w drugim spuszczona bezpośrednio z kranu i przegotowana. Różnicę kolorów widać bardzo wyraźnie. Ta pierwsza ma wyraźnie słomkowy kolor.
- Pić ją czy nie? Są w niej zarazki, czy jest "tylko" brudna? - dopytywali mieszkańcy Połczyna Bis.

Zaniepokojeni mieszkańcy napisali petycję, pod którą odpisało się kilkadziesiąt osób. Interweniowali w Urzędzie Gminy Puck, zaalarmowali też Pucką Gospodarkę Komunalną - firmę, która odpowiada za dostarczenie wody właśnie na teren.

Specjaliści zaczęli szukać przyczyn, UG Puck przymusił też PGK Puck do zlecenia badań wody, które przeprowadziło atestowane laboratorium. Wyniki nie do końca były pomyślne dla właścicieli domów w Połczynie Bis.

Pierwsze badanie wykazało, że jest problem ze zbyt dużą ilością żelaza, a także manganu. Nie wiadomo było jednak, co z mikrobiologią - czy np. do wody przedostały się niebezpieczne dla zdrowia bakterie.

Dlatego badanie powtórzono. Tu były i dobre, i złe wieści.
- To, co wszyscy czujemy, ten żelazny posmak, to dowód na to, że są przekroczenia - mówi Piotr Neubauer, zastępca wójta gminy Puck, też mieszkaniec Połczyna Bis. - Ale mogę uspokoić, w części mikrobiologicznej wyniki są dobre. Z wodą wszystko jest ok. Zobowiązałem PGK Puck, by oficjalne wyniki powiesili na swojej stronie internetowej.

Niebawem powinna być też trzecia seria badań wody (zaplanowano ją na środę 19.02.2020). Ale to tylko częściowa ulga dla mieszkańców tej części gminy Puck, bo wciąż nie wiadomo dokładnie, co się dzieje z wodą w Połczynie Bis.
- Póki co możemy mówić tylko o teoriach - zastrzega Piotr Neubauer.

Badania wykazały, że bakteriologicznie wszystko jest dobrze, problemy dotyczą części fizykochemicznej.
Wiesław Kaczmarek, PGK Puck

Być może ktoś na ulicy nielegalnie otworzył hydrant. W wodociągu gwałtownie zwiększyła się ilość wody i prędkość jej przepływu. Pędzący strumień mógł zrywać ze ścianek rur to, co się na nich wcześniej osadziło - stąd zmętnienie i kolor wody.
- Tak mogło być na początku, ale później z naszej kranówki zniknęły pływające w niej fragmenty - mówi wicewójt gminy Puck. - A przekroczenia norm zostały.

PGK Puck rozpoczęło też stałe płukanie sieci wodociągowej. I jak podkreślają w komunalce z Pucka, problem dotyczy nie całego Połczyna Bis, ale obszaru objętego ulicami: Nową, Słoneczną, Mickiewicza i Ziołową.
- Nie wiemy, co się stało - przyznaje Wacław Kaczmarek, szef Zakładu Wodno-Kanalizacyjnego w PGK Puck. - To mogą być zastoiny w sieci, które ruszył gwałtowny strumień, może poduszka powietrzna...

Skażona woda w gm. Kosakowo. Sołtysi rozdają mieszkańcom ban...

Inna teoria dotyczy właścicieli studni - te bito wcześniej na prywatnych posesjach, gdy jeszcze w Połczynie Bis nie było wodociągu. Niewykluczone, że w jednym z prywatnych ujęć doszło do awarii - np. nieszczelny jest zawór zwrotny - w wyniku której woda przedostaje się do publicznego systemu.

Ta, między studnią a kranem w domu, musi przepłynąć przez filtry - być może to właśnie stąd wzięły się duże ilości żelaza i manganu. Czy tak się dzieje?
- To jedna z możliwości. Tę też sprawdzamy, a póki co płuczemy - wyjaśniają w Puckiej Gospodarce Komunalnej.

PGK Puck w swoim komunikacie zaapelowało do właścicieli studni, by ci - o ile są przyłączeni do sieci - odcięli je od instalacji zewnętrznej.
- One jednak powinny być rozdzielne - mówi Wacław Kaczmarek. - M.in. dlatego, by ta prywatna woda nie dostawała się do naszej sieci. Niech ta ze studni zostanie, ale np. do podlewania ogródka.

W PGK robimy, co możemy, by sprawę wyjaśnić. Dobrą informacją dla mieszkańców jest to, że nie ma zagrożenia bakteriologicznego.
Wiesław Kaczmarek

Rezygnacja z prywatnych ujęć powinna też pomóc pozostałym odbiorcom wody z wodociągu kontrolowanego przez PGK Puck - tłumaczą w firmie.
- Tam są dość duże średnice rur, przez które musi przepłynąć odpowiednia ilość wody i z określoną prędkością - tlumaczy kierownik ZWK PGK. - Im więcej odbiorców wody z sieci tym lepiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto