Co ze szczepionkami dla nauczycieli? Pedagodzy żalą się, że znów o nich zapomniano. "Jesteśmy odsuwani na dalszy plan"

Pracownicy służby zdrowia, mieszkańcy domów opieki, osoby powyżej 60. roku życia oraz mundurowi, którzy wspomagają walkę z COVID-19 to cztery grupy społeczne, do których szczepionka przeciwko koronawirusowi trafi najwcześniej. Nauczycieli, ku oburzeniu Związku Nauczycielstwa Polskiego, na tej liście zabrakło. „A co z naszą grupą zawodową?” - pytają.

Już 30 listopada ZNP złożyło wniosek do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego „o priorytetowe potraktowanie pracowników oświaty w zakresie dostępności do testowania i szczepienia przeciwko SARS-CoV-2”. Argumentowano, że liczba zwolnień lekarskich pracowników edukacji w bieżącym roku szkolnym jest o 37 proc. większa niż w roku poprzednim, a co więcej - od 1 września 2020 zwolnienia lekarskie otrzymało ponad 430 tys. pracowników oświaty. Związek zwrócił też uwagę na to, że co prawda, przejście na zdalny tryb nauczania może powstrzymać falę zachorowań, ale wraz z powrotem uczniów do szkoły problem wróci.

Na początku grudnia rząd poinformował, że podpisano już umowy na zakup szczepionki. Szczepienia mają być darmowe i dobrowolne, a w pierwszej kolejności mają z nich skorzystać „osoby szczególnie narażone”. Jednak o nauczycielach mowy nie było.

- Ten wniosek był już czwartym tego typu pismem, jakie wysłaliśmy od początku pandemii, apelując o to, że skoro rząd nie pomaga nauczycielom, to chociaż niech zaproponuje nauczycielom szczepienia. Tymczasem okazało się, że nie zostaliśmy uwzględnieni tych w planach – mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Dodaje też, że uważa takie pomijanie nauczycieli za zupełnie niezrozumiałe. - Skoro ten rząd nie pomaga nam ani finansowo, bo trudno 500 zł dla nauczycieli na nauczanie zdalne nazwać jakąkolwiek pomocą, to mógłby chociaż wykonać gest, w którym pokazuje: „Szanowni państwo, jesteście dla nas ważni”, Jednak nawet na taki gest tego rządu nie stać – kontynuuje Broniarz.

O to, co ze szczepionkami dla nauczycieli zapytaliśmy bezpośrednio w Ministerstwie Zdrowia. Okazuje się, że jest światełko w tunelu.

Rząd w we wtorek rozpocznie konsultacje ze środowiskiem medycznym i instytucjami w sprawie programu szczepień przeciw COVID-19, by wskazać kolejne grupy poza pracownikami ochrony zdrowia, służbami mundurowymi i seniorami, które będą szczepione - informuje Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z biura prasowego MZ.

Czy nauczyciele mają mają nadzieję na to, że tym razem zostaną uwzględnieni w rządowych planach?
- To byłoby zbyt piękne, by było prawdziwe. Na ten moment nie mamy jakiejkolwiek wiedzy o tym, by ktokolwiek chciał z nami rozmawiać – komentuje Broniarz.

O brak konkretnej zapowiedzi ws. szczepionek dla nauczycieli zapytaliśmy także ZNP na Pomorzu. I tutaj związkowcy nie kryją swojego niezadowolenia. Danuta Stępniewska, szefowa ZNP oddziału w Nowym Dworze Gdańskim komentuje tak:

- Już od pewnego czasu widać, jak traktowana jest nasza grupa zawodowa – jesteśmy pomijani, odsuwani na dalszy plan. Trudno mi wypowiadać się za wszystkich, gdyż zdalne nauczanie ogranicza kontakty międzyludzkie, ale zakładam, że część nauczycieli z tej szczepionki by skorzystała, inni być może niekoniecznie, ale najważniejsze jest tutaj prawo wyboru, a tego tutaj zabrakło. Niestosowne jest to, że nawet nam tej szczepionki w pierwszej kolejności nie zaproponowano.