Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coma dała czadu w Parlamencie

Marcelina Oleszuk
Niedzielny rockowy koncert Comy w gdańskim Parlamencie, to pierwszy od listopadowego symfonicznego show tego zespołu. Tym razem, występ miał dynamiczniejszy charakter - prezentowane utwory przedstawiały klasyczny, rockowo-grunge'owy artyzm grupy.

Mimo długiego czasu oczekiwania, rozkołysany tłum hucznie przywitał wokalistę Piotra Roguckiego, który, swoim zwyczajem, wyszedł na scenę jako ostatni.

Pierwszym zagranym kawałkiem był hit "Hipertrofii" z 2008 roku- "Wola istnienia". Łącznie muzycy zagrali 14 utworów, w tym lubiane przez wszystkich "Spadam", "Feel The Music Over" oraz "Zbyszek". Entuzjastycznie przywitano także piosenkę z jednej z najbardziej lubianych i docenionych przez krytyków płyt "Pierwsze wyjście z mroku",czyli "Czas globalnej niepogody". Oprócz tego grupa przygotowała niespodziankę dla publiczności - zagrali piosenkę, która ma ukazać się na nowej płycie - jej wydanie przewiduje się na październik.

- Ciężko stwierdzić, jaką muzykę tym razem damy fanom. Piotrek wciąż pisze teksty. W połowie lutego wchodzimy do studia na Śląsku i zobaczymy, jak to wszystko się potoczy - Artur Czarnecki, manager zespołu, lakonicznie komentuje informacje o krążku. Tymczasem wierni fani niecierpliwią się, chcąc poznać nowe utwory.

Pod koniec występu publiczność domagała się oczywiście bisu. Jednym głosem skandowano tytuł: "Sto tysięcy!". Wówczas Dominik Witczak, współzałożyciel Comy, popisał się solową grą na gitarze. Gdy zabrzmiał dźwięk, fani uklękli. Rzadko zdarza się, by muzyka potrafiła do tego stopnia zjednoczyć i uspokoić ludzi, którzy jeszcze przed minutą skakali i tańczyli pogo do mistrzowskiej gry na perkusji Adama Marszałkowskiego.

Pod wpływem tego utworu niejeden stworzył "światełko do nieba".-Zainteresowanie koncertem było ogromne, wszystkie bilety dawno wyprzedano, więc spodziewaliśmy się niesamowitego widowiska, jednak nie na taką skalę - mówi pan Jędrzej Sieliwończyk, odpowiedzialny za organizację koncertów w klubie.

- Świetnie pracowało nam się z tym zespołem, kiedy tylko będzie następna okazja, pewnie zaprosimy ich znowu - dodaje Sieliwończyk.

Fani mają nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać na kolejny koncert Comy w Trójmieście. To w Radiu Gdańsk powstawały najlepsze wokale z początków istnienia grupy, a i samo Trójmiasto bez wątpienia pełne jest entuzjastów tego rodzaju muzyki, którzy wiele by dali za powtórkę niedzielnego show.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto