Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej dni zakazu połowu dorsza

HUBERT BIERNDGARSKI
Już pierwszego dnia nowego roku rybacy nie mogli łowić dorsza z powodu uninych zakazów. Większość jednostek stała w portach morskich.
Już pierwszego dnia nowego roku rybacy nie mogli łowić dorsza z powodu uninych zakazów. Większość jednostek stała w portach morskich.
Aż 81 dodatkowych dni, kiedy w tym roku nie będzie można łowić dorszy dostali w noworocznym prezencie polscy rybacy. W ubiegłym roku - oprócz stałego okresu ochronnego) takich dni było tylko 27. Rybacy są oburzeni.

Aż 81 dodatkowych dni, kiedy w tym roku nie będzie można łowić dorszy dostali w noworocznym prezencie polscy rybacy. W ubiegłym roku - oprócz stałego okresu ochronnego) takich dni było tylko 27.

Rybacy są oburzeni. W najbliższym czasie chcą się spotkać z premierem Jarosławem Kaczyńskim. Na zmianach stracą też konsumenci. Ceny dorszy pójdą w górę.
Nowy przepis Unii Europejskiej rybacy odczuli już pierwszego dnia nowego roku. Od 1 stycznia przez siedem następnych dni będą stali w portach. Kolejny raz zacumują na dłużej w kwietniu. Wtedy też na tydzień. Pozostałe dni z narzuconych 81 nie są jeszcze zaplanowane.
- Zgodnie z przepisami unijnymi zaplanowano nam pierwsze 30 dni - mówi Grzegorz Hałubek, szef Związku Rybaków Polskich. - Są one rozpisane do końca maja. Najczęściej są to pojedyncze dni. Pozostałe 51 musimy sami wynegocjować z urzędnikami z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Mamy już zaplanowane pod koniec tego tygodnia spotkanie z premierem. Chcemy, aby pomógł nam w negocjacjach z unijnymi urzędnikami.
Rybacy przyznaj, że nowe zakazy wprowadzone w tym roku odbiją się na ich kieszeniach. Szacują, że jak w 2006 roku w morzu spędzili około 140 dni, w tym roku tych dni będzie niewiele ponad 80.
- Zmieni się nas okres przebywania w morzu, ale stałe koszty jakie ponosimy zapewne się nie zmienią. Spowoduje to tylko większe zwolnienia wśród rybaków i nasilające się likwidacje kutrów rybackich - dodaje Andrzej Tyszkiewicz, armator z Ustki.
Tyszkiewicz twierdzi, że najwięcej na nowych ograniczeniach stracą sami konsumenci. Jego słowa potwierdza Jerzy Safader, prezes Związku Przetwórców Ryb.
- Więcej dni w porcie to mniej dorszy do przetworzenia, a co za tym idzie mniejsze potrzeby kadrowe w firmach zajmujących się przetwórstwem ryb - wylicza Safader. - Pracę może stracić kilkaset osób. Ponadto ceny dorszy wzrosną i to nawet o kilkanaście procent. Może dojść nawet do sytuacji, kiedy tych ryb zabranie, a wtedy będziemy zmuszeni do importu. Wtedy cena może skoczyć nawet o kilkadziesiąt procent.
Urzędnicy z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapewniają, że zrobią wszystko, aby straty były jak najmniejsze.
- Dodatkowe dni to przepis unijny i nie można go obejść. Możemy jedynie wprowadzić zakaz połowu w takie dni, kiedy rybacy i tak nie pływają np. święta. Wtedy straty będą mniejsze - przekonuje Stanisław Podlewski, dyrektor Departamentu Rybołówstwa i Przetwórstwa Ryb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto