Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cudze chwalicie, swego nie znacie. Gdańsk przecież pięknieje!

Marta Bielińska
Marta Bielińska
Wróciłam do Gdańska po pięciu latach i na własne oczy widzę, że ...
Wróciłam do Gdańska po pięciu latach i na własne oczy widzę, że ... Szymek Krusz
Wróciłam po pięciu latach i na własne oczy widzę, że miasto ciągle się zmienia. Po prostu pięknieje! - pisze dziennikarka obywatelska.

Przez te pięć lat, które spędziłam studiując w Stanach Zjednoczonych, wracałam nad morze tylko dwa razy do roku. Drogie bilety, wiadomo. Nie było czasu na oglądanie miasta i obserwowanie zachodzących zmian. Owszem, widziałam, że tu i tam się buduje, ale głębiej się nad tym nie zastanawiałam.

Czemu gdańszczanie tylko krytykują i marudzą?

Teraz jestem w Gdańsku już od 3 miesięcy i mogę napisać jedno - miasto się zmienia, pięknieje i idzie w kierunku dużej metropolii. Niepokoi mnie tylko jedno - wszechobecni malkontenci, krytycy i internetowe marudy. Na forach, Facebooku i w komentarzach pod tekstami na łamach portali internetowych, aż roi się od zdań ociekających jadem, krytykujących wszystko i wszystkich związanych z miastem.

Prezydent zły, urzędnicy źli, konserwator zły, pani zamiatająca ulice zła. Wszyscy źli i wszyscy chcą tylko upadku miasta. No ludzie, o co chodzi? Ja rozumiem, że trzeba patrzeć krytycznym okiem, ale to co się teraz dzieje, to gruba przesada. Może trochę zmieniła się moja mentalność, ale widzę jedno - gdańszczanie (a może i wszyscy Polacy) potrafią tylko krytykować i szukać dziury w całym. Prędzej przeczytamy i usłyszymy o tym co złe, niż o tym co dobre.

Można mnożyć przykłady

Przykładów jest wiele. Budują cztery wieże we Wrzeszczu - źle, bo będą korki, bo za wysokie, bo coś. A gdzie głosy, że w dzisiejszych czasach takie budynki to standard i oznaka tego, że dane miasto jest wysoko rozwinięte? Idziemy dalej. Nowy dworzec, również we Wrzeszczu. Duży, nowoczesny, oszklony, XXI wiek pełną gębą. I co czytamy i słyszymy? Że zepsuje tkankę miejską, że nie pasuje, że i tak nigdy go nie zbudują.

Raz jeszcze o Wrzeszczu, w którym teraz mieszkam i jest mi łatwiej się do niego odnieść. Trasa Słowackiego jest zła, bo będzie głośno, ale przy jakiej głównej ulicy jest cicho? Ul. Grunwaldzka tylko z bankami? Z Galerią Bałtycką i Manhattanem ciężko o coś innego.

Lecimy dalej. Śródmieście Gdańska jest wieczorami martwe? Jak może nie być martwe, skoro Gdańsk ma taką, a nie inną budowę. Studenci bawią się w okolicach ul. Do Studzienki i Traugutta. Reszta idzie do Sopotu. To źle? Jeśli tak, to czemu? Dlaczego tego nie zaakceptujemy i po co porównujemy się do Wrocławia czy Poznania, które są praktycznie zbudowane wokół rynku? A czy wrocławianie lub poznaniacy mogą w 10 min. dostać się nad morze?

Cieszmy się!

Wszędzie remonty torów tramwajowych. A co? Mamy jeździć po starych i co chwilę podskakiwać na tyłku? Raz zrobią, będzie dobrze. Podobnie z ulicami, chodnikami i ścieżkami rowerowymi. Swoją drogą, z tych ostatnich musimy być dumni!

Stadion drogi i tylko na Euro? No ludzie kochani, chcemy być wysoko rozwiniętym miastem, musimy mieć porządny stadion. A mamy, moim zdaniem, najładniejszy w Polsce i jeden z lepszych w Europie. Podobnie Ergo Arena. Już się zwraca. Duże koncerty, wspaniałe wydarzenia sportowe. A to wszystko przynosi miastu ogromny splendor.

To tylko kilka przykładów z brzegu. Podobnych można mnożyć i mnożyć. Owszem, są w Gdańsku złe i bardzo złe rzeczy i sytuacje, ale o tym później. Nauczmy się cieszyć tym co mamy. Tylko dzięki temu będziemy mieli więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto