W czwartek o godz. 18 w hali Olivia hokeiści Stoczniowca rozpoczną mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Do gdańskiej drużyny po kontuzji wraca Rafał Cychowski.
Obrońca Stoczniowca pauzował od 29 września, kiedy w meczu z Podhalem Nowy Targ został tak niefortunne trafiony krążkiem w nogę, że doznał pęknięcia kości śródstopia. Mamy nadzieję, że powrót na lodowisko popularnego "Cycka" poprawi skuteczność stoczniowców, z którą ostatnio nie było najlepiej. Cychowski dysponuje bardzo silnym uderzeniem z dystansu, co szczególnie przydaje się w okresach gry w liczebnej przewadze.
W dwóch dotychczasowych konfrontacjach z Zagłębiem bilans korzystny jest dla Stoczniowca. Gdańszczanie wygrali w Sosnowcu 4:3 i zremisowali na własnym lodowisku 4:4. W tym ostatnim spotkaniu goście wyrównującego gola (Dariusz Puzio) zdobyli na sześć sekund przed końcem, kiedy wycofali z lodowiska bramkarza i wprowadzili dodatkowego napastnika.
W ubiegły piątek hokeiści Stoczniowca przerwali pasmo czterech porażek (pokonali Podhale 8:3), ale w niedzielę po dogrywce ulegli KTH Krynica 2:3. Sosnowiczanie natomiast pokonali na własnym lodowisku GKS Tychy 6:4, dzięki czemu gdańszczanie umocnili się na drugim miejscu w tabeli.
Powtórne zakontraktowanie Marka Moskala sprawiło, że miejsce w drugim ataku Stoczniowca stracił Adam Fraszko. Został przesunięty do czwartej formacji, która jak dotąd jeszcze nie powąchała lodu. Trener Marian Pysz dopiero w następnym meczu przeciwko Unii Oświęcim zamierza spróbować gry na cztery ataki.
Na obecnym etapie rozgrywek sześć zespołów zainteresowanych jest walką o cztery pierwsze lokaty, gwarantujące udział w play off o medale. Unia na razie poza zasięgiem rywali. Stoczniowiec na drugim miejscu o punkt wyprzedza Tychy. Na miejscach 4-6 panuje duży ścisk. Katowice mają 24 pkt (pokonały awansem Eurostal 5:3), Zagłębie 21, a Podhale 18. Taki układ wymusza na drużynach walkę o każdy punkt, a kibicom gwarantuje duże emocje. Praktycznie każda kolejka przynosi rotacje. Zwycięstwo Stoczniowca prawdopodobnie pozwoliłoby mu powiększyć przewagę nad Tychami, które podejmują Unię.
Marian Pysz
trener Stoczniowca
- Przed meczem z zagłębiem w naszej drużynie panuje pełna mobilizacja. Wszyscy zawodnicy przed własną publicznością pragną zrehabilitować się za pechową porażkę w Krynicy. Jesteśmy faworytami tego meczu i nie chcemy zawieść oczekiwań. Gramy przecież nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla kibiców.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?