Tragiczny koniec weekendu. Doszło do ponad 20 wypadków, w których zginęły trzy osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych. Kolizji było ponad 50!
- Kierowcy jeździli za szybko, łamali przepisy. Poczuli oddech wiosny i to ich zgubiło. Warunki nie były najlepsze - mówi asp. Tadeusz Piekarski, oficer dyżurny gdańskiej drogówki.
Czarny weekend zaczął się od 16 wypadków w piątek. W jednym z nich ucierpiał 25-letni motocyklista z Człuchowa, który po ulicy Kamiennej jeździł bez kasku. Zderzył się czołowo z seatem. Przekoziołkował przez dach auta i spadł kilkanaście metrów za nim. Teraz w stanie krytycznym przebywa w chojnickim szpitalu.
- Karaliśmy wcześniej tego człowieka za jazdę bez kasku - mówi asp. sztab. Jerzy Adamczyk, rzecznik człuchowskiej policji. - Tej tragedii można było więc uniknąć.
Sobota to pięć poważnych wypadków i trzy ofiary śmiertelne. Około godz. 20.30 w miejscowości Zabagno koło Starogardu Gd. kierowca vw jetty jechał za szybko i stracił panowanie nad samochodem. Zjechał na lewe pobocze. Samochód dachował i wpadł na przydrożne drzewo. Zginęło dwóch pasażerów, 44-letni mężczyzna i 17-letnia dziewczyna. 39-letni kierowca przebywa w szpitalu. Kilka godzin wcześniej na drodze między Obrzynowem a Lubnowymi kierowca poloneza stracił panowanie nad samochodem, otarł się o jedno drzewo i uderzył czołowo w drugie. Zmarł podczas reanimacji.
- O godz. 21.40 do czołowego zderzenia aut doszło też w Gowinie w gm. Wejherowo. Kierujący audi Zbigniew D. zjechał nagle na lewy pas ruchu i zderzył się z peugeotem. Kierowca audi stracił przytomność i trafił do Szpitala Specjalistycznego w Wejherowie. Kierowca peugeota, odniósł tylko lekkie obrażenia - mówi asp. Mirosław Cieślewicz, oficer dyżurny Wydziału Ruchu Drogowego pomorskiej policji. - W Gdańsku kierowca daewoo tico dachował po zderzeniu z renaultem i sieną. Dwie osoby zostały ranne.
Niedziela rozpoczęła się spokojnie. Doszło do trzech wypadków w rejonie Pucka, Starogardu Gd. i Wejherowa. Nikt nie zginął.
- Kierowców, którzy powodują tak tragiczne wypadki nie usprawiedliwia ani źle wyprofilowany zakręt i brak pobocza, ani drzewa w skrajni jezdni i dziura w nawierzchni - mówi Lesław Orski, kierowca rajdowy. - Nawet jeśli warunki pogodowe w ten weekend były złe, np. było za niskie ciśnienie, to meteopaci nie powinni siadać za kółko.
- Ciśnienie ma wpływ na samopoczucie, ale wtedy gdy odnotowujemy jego większe skoki. Od piątku do niedzieli było średnie i wahało się na poziomie 1013 hPa. Sądzę więc, że kierowcom nie przeszkadzało tak bardzo w koncentracji - dodaje Ewa Paszkowska z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni. - Jeżdżą po prostu za szybko.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?