Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czas na obniżki na stacjach

Jacek Klein
W najbliższym czasie kierowcy mogą się spodziewać nieznacznego spadku cen na stacjach benzynowych lub zahamowania podwyżek. Ropa na świecie wprawdzie nadal kosztuje ponad 70 USD za baryłkę, ale tanieje dolar.

W najbliższym czasie kierowcy mogą się spodziewać nieznacznego spadku cen na stacjach benzynowych lub zahamowania podwyżek. Ropa na świecie wprawdzie nadal kosztuje ponad 70 USD za baryłkę, ale tanieje dolar.

Krajowe rafinerie od początku roku kilkadziesiąt razy podwyższały swoje ceny hurtowe na paliwa. W rezultacie na stacjach za litr benzyny zdrożał o ok. 60 gr i trzeba było płacić za niego nawet 4,6 zł, a litr oleju napędowego prawie 4 zł. Podwyżki tłumaczone były rosnącymi cenami ropy i paliw gotowych. Cena baryłki na światowych giełdach wynosi ponad 70 USD, a tona benzyny bezołowiowej na europejskim rynku grubo ponad 700 USD.
W ostatnich tygodniach złoty jednak znacznie umocnił się do innych walut. Zniżkuje zwłaszcza kurs dolara. Amerykańską walutą Lotos i Orlen płacą za importowaną ropę naftową. W dolarach płaci się na świecie także za benzyny. Dolar na rynku walutowym kosztuje obecnie ok. 3 zł. Na podobnym poziomie kurs referencyjny złotego ustalił Narodowy Bank Polski. Zdaniem analityków, prawdopodobne jest, że kurs dolara spadnie poniżej 3 zł. Powinno to wpłynąć na spadek cen na stacjach. Nie będzie on jednak duży, najwyżej rzędu kilkunastu gr na litrze. Trzeba będzie też na niego poczekać, ponieważ i rafinerie, i stacje benzynowe wprowadzają obniżki nie tak chętnie i szybko jak podwyżki.
Jeżeli dolar pozostanie przez dłuższy czas słaby wobec euro i złotego, może się okazać, że cena litra benzyny w sezonie wakacyjnym nie osiągnie 5 lub więcej złotych za litr, jak wieszczono jeszcze kilka dni temu.
Obniżkom przeszkodzić może jednak Rosja. W ubiegłym miesiącu szefowie Transnieftu, należącego w 100 proc. do skarbu państwa operatora rosyjskich rurociągów naftowych, zagrozili zmniejszeniem dostaw ropy do Europy, ponieważ jest ona za tania. Rosyjska ropa, którą importują polskie rafinerie, kosztuje o 3-4 dolary mniej za baryłkę od lepszej jakości surowca z dna Morza Północnego. Za zrównaniem cen w górę opowiedział się także Łukoil, największy rosyjski koncern naftowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto