Czas podsumowań, czyli koniec żniw

Zakończyły się żniwa w woj. pomorskim. Już są pierwsze wyniki analiz tegorocznych osiągnięć. Wzrosła wydajność zbóż. Niestety, ziarno z ostatnich zbiorów jest gorsze od uzyskanego w ubiegłym roku. Plantatorzy są średnio zadowoleni.

Zboża uprawiano na prawie 453 tysiącach hektarów. Największy obszar, blisko 112 tysięcy ha, zajmowała pszenica ozima. Na drugim miejscu było żyto - nieco ponad 91 tysięcy ha, zaś na trzecim - jęczmień, który zajmował niespełna 65 tysięcy hektarów. Rzepakiem obsiano w bieżącym roku prawie 38 tysięcy ha.
- Żniwa przebiegały bardzo opornie, ze względu na niesprzyjającą pogodę - mówi Andrzej Rózga, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gdańsku. - W zeszłym roku zakończyły się o ponad dwa tygodnie wcześniej. Teraz jednak plantatorzy osiągnęli wyższą wydajność. Rok temu wynosiła ona średnio 3,05 tony zbóż z hektara, obecnie - 3,71 tony.
Niestety, opóźnione wskutek niekorzystnej aury zbiory spowodowały znaczne perturbacje w zasiewach zbóż ozimych, a także rzepaku. Najlepszy termin siewu tej ostatniej rośliny już dawno minął: 22 sierpnia.
Ceny skupu zbóż są znacznie niższe od tych, które były przed żniwami. Jeszcze w czerwcu za tonę zeszłorocznej pszenicy plantatorzy dostawali po 700 złotych. Teraz stawki znacznie spadły. Jedna z firm skupowych w połowie żniw płaciła średnio za pszenicę konsumpcyjną 451 zł za tonę, za żyto - 315 zł, zaś za jęczmień - 410 zł. Cena rzepaku kształtowała się od 760 do 880 złotych za tonę. Poniżej kwoty 800 zł za tonę uprawa tej rośliny staje się nieopłacalna. Wskutek złej jakości ziarna zboże sprzedawane jest po jeszcze niższych cenach. Rolnicy liczą, że korzystniej będzie spieniężyć je w listopadzie, gdy zostanie uruchomiony skup interwencyjny. Wtedy cena pszenicy może sięgać około 101 euro za tonę.