Sukces Czesława można zrozumieć, gdy spojrzy się na jego publiczność. Najmłodsza uczestniczka koncertu miała może dziesięć lat, najstarsza około pięćdziesięciu. Kto inny w Polsce potrafi przyciągnąć na ten sam występ zarówno osoby starsze, jak i metali czy punków?
Koncert zaczął się od "Ucieczki z Wesołego Miasteczka". Czesia na scenie wspierał jego przyjaciel ze studiów Marcin oraz Mademoiselle Karen (która występowała jeszcze z Tesco Value - pierwszą kapelą Czesława Mozila). Niestety, w aranżacjach koncertowych zabrakło partii perkusyjnych i gitarowych (na czym chyba najbardziej ucierpiał utwór "Efekt Uboczny Trzeźwości").
Poza materiałem z całej debiutanckiej płyty, zespół zagrał także kilka anglojęzycznych utworów z repertuaru Tesco Value oraz kilka nowych kawałków. Punktem kulminacyjnym okazał się natomiast pierwszy przebój Czesław Śpiewa - "Maszynka Do Świerkania" - odśpiewany w całości wspólnie z publicznością.
Nie zabrakło także licznych przerywników o charakterze niemal kabaretowym dot. m.in. Euro 2008 czy zespołu Behemoth (Nergal na prezydenta... albo Nosowska - przekonywał Czesław).
Zespół wyszedł na bis trzykrotnie, ale publiczność wciąż zdawała się być nienasycona. Na twarzy Czesława widać było radość i wzruszenie. Bez wątpienia to był magiczny wieczór także dla niego.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?