37-letni mieszkaniec Kwidzyna usłyszał zarzut kradzieży ponad 160 kilogramów miedzi. 25 września trafił do aresztu.
Mieszkaniec Kwidzyna kradł miedziane elementy z terenu zakładu, w którym pracował. Jak ustaliła policja, wynosił je z fabryki w majtkach, a następnie sprzedawał w skupach złomu. Okazało się, że w ten sposób udało mu się wynieść ponad 160 kilogramów miedzi o wartości ponad 3 tys. złotych.
Za kradzież grozi mu do pięciu lat więzienia.
Wideo
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!