18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czterech chce kupić Energę

Jacek Klein
Decyzję o tym, kto kupi gdańską Energę, podejmie Ministerstwo Skarbu.
Decyzję o tym, kto kupi gdańską Energę, podejmie Ministerstwo Skarbu. fot. Robert Kwiatek/archiwum
PGE, Kulczyk Holding, Czesi i Francuzi. UOKiK nie da zgody na ofertę PGE.

Cztery ostateczne oferty przejęcia Grupy Energa wpłynęły do wczoraj do Ministerstwa Skarbu. 83 proc. gdańskiego koncernu energetycznego chcą przejąć Grupa GDF Suez Energia Polska, konsorcjum Kulczyk Holding SA - Elektron sp. z o.o., PGE Polska Grupa Energetyczna SA oraz czeska grupa EPH a.s.

Najbardziej komentowane jest złożenie oferty przez PGE. Zasadnicze pytanie to takie, czy połączenie obu firm zachwieje konkurencją na rynku energii. PGE we wczorajszym komunikacie poinformowała, że ofertę złożyła, ponieważ razem z Energą w unikatowy sposób uzupełniają się i razem generują znaczną wartość synergii.

- Szacowana przez PGE wartość szybkich do uzyskania synergii kosztowych, do uzyskania bez potrzeby głębszej integracji spółek, to ponad 100 mln złotych rocznie - głosi komunikat PGE.
Nawet gdyby największa krajowa firma złożyła najkorzystniejszą cenowo ofertę i została dopuszczona do dalszych negocjacji, do sfinalizowania transakcji jest jeszcze daleka droga. Zgodę na nią musi wydać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Choć na oficjalne stanowisko jeszcze za wcześnie, z wypowiedzi prezes UOKiK Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel wynika, że decyzja może być tylko jedna. Zgody nie będzie.

PGE liczy jednak, że jeśli zostanie wybrana - zgodę uzyska, przynajmniej warunkową. Żeby tak się stało, musiałaby pozbyć się części swoich aktywów, aby zmniejszyć udziały w rynku energii. Według prezes UOKiK, nie będzie jednak nawet zgody warunkowej. Nie oznacza to, że transakcja nie będzie mogła dojść do skutku. Według PGE zachodzą również przesłanki do wydania zgody w trybie nadzwyczajnym. Języczkiem u wagi może być budowa elektrowni atomowej.

- Istnieje furtka, kiedy konkurencję można naruszyć mimo sprzeciwu UOKiK. Można powołać się na jakiś cel strategiczny dla państwa, który za taką fuzją stoi. Musiałaby ona zabezpieczać faktyczne interesy, na tyle istotne, żeby dopuścić do ewentualnej szkody dla interesów klientów. Argumentem, który może przebić ochronę konkurencji, może być właśnie elektrownia jądrowa i uzasadnienie, że Energa jest potrzebna do jej budowy czy prowadzenia programu jądrowego - uważa Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

W strategii PGE Energa ma koordynować program jądrowy, a w przyszłości dystrybuować nowe moce energetyczne. Według Tomasza Zadrogi, prezesa PGE, na połączeniu Energi z PGE nie straci ani Pomorze, ani klienci.

- Jesteśmy gotowi uwzględnić w umowie prywatyzacyjnej klauzule, że siedziba spółki zostanie zachowana na Pomorzu, w Gdańsku. Mamy zamiar przenieść na Pomorze dwie spółki jądrowe, które są obecnie zlokalizowane w Warszawie - twierdzi Zadroga.

Fuzja nie wpłynie na podwyżki cen prądu, ponieważ cała produkowana energia będzie sprzedawana na giełdzie.- Cena będzie ustalana przez rynek, w zależności od gry popytu i podaży. Stąd transakcja dotycząca Energi jest całkowicie neutralna, jeśli chodzi o wpływ na ceny energii w przyszłości - przekonuje Zadroga.

Debata o energii
Od wielu tygodni na łamach "Dziennika Bałtyckiego" toczy się debata "Jaka energia?, czyja Energa?".
Jej celem nie jest wstrzymanie procesu prywatyzacji Grupy Energa. Jest on nieunikniony. Zadajemy jednak pytanie, czy sprzedaż kluczowej dla Pomorza firmy powinna odbywać się w takim trybie, inwestorowi branżowemu. Czy zabezpieczone zostaną interesy regionu i jego mieszkańców, czy realizowany będzie wielomiliardowy program inwestycji Energi w nowe moce wytwórcze? Czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby upublicznienie firmy poprzez warszawską giełdę?
Takie pytania postawiliśmy ministrowi skarbu w liście podpisanym przez kilkudziesięciu Pomorzan - polityków, biznesmenów i ekspertów. Choć minęło już kilka tygodni, minister nie przysłał dotychczas odpowiedzi.

Jest jeszcze czas na zmianę ścieżki prywatyzacji Energi
Rozmowa z Adamem Protasiukiem, prezesem Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza.
Cztery ostateczne oferty na przejęcie Energi SA wpłynęły do resortu skarbu.
Dopóki nie poznamy ich szczegółów, trudno oceniać oferentów. Warto zauważyć, że zainteresowanie jest spore. Energa wypracowała za pierwsze półrocze doskonałe wyniki finansowe i jest atrakcyjną firmą. Warto nie marnować tego potencjału.
Zgodnie z oczekiwaniami, jednym z oferentów jest PGE.
To najbardziej kontrowersyjna moim zdaniem opcja, a widać wielkie parcie w kierunku jej spełnienia. Argumenty związane z zagrożeniem monopolizacją rynku są wciąż aktualne. Zapowiedzi PGE, że Energa będzie centrum dywizji jądrowej,są według mnie mało wiarygodne.
Ocena wiarygodności będzie należała do ministra skarbu, a i tak najważniejsza będzie jednak cena za akcje.
Przy sprzedaży takiej spółki główną rolę powinna grać strategia i zapewnienie jej dalszego zrównoważonego rozwoju, ale wiemy jakie problemy z załataniem dziury budżetowej ma resort finansów. Równie dobrze może się okazać, że wszyscy złożyli kiepskie oferty i sprzedaż nie dojdzie do skutku.
Jest jeszcze czas na znalezienie innej ścieżki sprzedaży Energi?
Czas jeszcze jest np. na opcję giełdową. Żadne decyzje przecież nie zapadły. Kończy się okres wakacyjny i trzeba będzie wrócić do tematu, aby nie zostawić biegu wydarzeń w tak ważnej sprawie samemu sobie. Zaangażować powinni się w to pomorscy politycy.

Jak dalej potoczy się sprzedaż
Ministerstwo Skarbu dokona teraz oceny ofert złożonych na Energę.
Następnie wybierze firmę, która otrzyma wyłączność na negocjację warunków sprzedaży. Określonego terminu na to nie ma.
Głównym kryterium wyboru będzie cena za 83 proc. akcji firmy. Ich wartość szacowana jest na ok. 4,5 mld zł. Transakcję sprzedaży będzie musiał zaopiniować Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Na wydanie decyzji będzie miał dwa miesiące od ogłoszenia ostatecznego nabywcy przez ministra skarbu.
Prywatyzacja Energi ma zakończyć się jeszcze w tym roku.
Z pozostałych oprócz PGE oferentów po części znane są zamiary Kulczyk Holding. Według zapowiedzi prezesa Dariusza Mioduskiego, Energa ma być główną spółką grupy energetycznej o znaczeniu międzynarodowym. Siedziba i centrum decyzyjne koncernu mieściłaby się w Gdańsku.

Jak prywatyzować Energę?
Zapraszamy do dyskusji. Piszcie na adres [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto