- Pragniemy, by pozostał ślad po życiu, działalności i śmierci pani Anny Walentynowicz - napisano we wniosku.
Komitet zapewnia, że zainteresowanie jest duże.
- W ciągu paru dni zebraliśmy kilkaset podpisów. W internecie za petycją opowiedziało się już prawie 300 osób. Głosy poparcia dostajemy także w formie tradycyjnych listów czy e- maili - przekonuje Joanna Radecka, jedna z autorek wniosku.
Członkowie komitetu są przekonani, że Anna Walentynowicz zasługuje na taki hołd. - Jest dla nas wzorem i symbolem walki o niepodległość. Nie bez przyczyny nazywa się ją matką Solidarności. Gdyby nie ona, wydarzenia Sierpnia '80 potoczyłyby się inaczej - mówi Radecka. - Zginęła w Smoleńsku wraz z prezydentem, jego małżonką i elitą polityczną kraju. Do końca walczyła o Polskę.
Pomysłodawcy zapewniają, że komitet nie ma charakteru politycznego. - Jesteśmy osobami prywatnymi, przyjaciółmi Anny Walentynowicz. Nikt nie należy do żadnej partii, choć w przeszłości część z nas była związana z Solidarnością.
Petycja trafiła już do Bogdana Oleszka, przewodniczącego Rady Miasta.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?