Czy bezpiecznie jest inwestować na Pomorzu?

Przez najbliższe dni w Juracie odbywać się będzie "Bałtycki Kongres Bezpieczeństwa Europejskiego?. Inicjatywa dyskusji o bezpieczeństwie pojawiła się w... kręgach biznesowych Pomorza.

- Wielokrotnie słyszałem pytania ze strony potencjalnych inwestorów, a także tych którzy już są obecni na Pomorzu, o stan naszego przygotowania do zwalczania różnych zagrożeń ? mówi Włodzimierz Ziółkowski, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, który jest inicjatorem przedsięwzięcia. - Dlatego postanowiliśmy spotkać się, aby porozmawiać o całym systemie działającym w naszym kraju.
Partnerem strategicznym Kongresu jest Grupa Lotos. Pomorski potentat w branży paliwowej ma przedstawić mechanizmy i systemy zabezpieczeń na wypadek katastrof i zagrożeń, ale także włączyć się w dyskusję o bezpieczeństwie energetycznym naszego kraju. W ostatnim czasie Grupa Lotos podpisała bowiem umowę na dostawy ropy z Kuwejtu, co stanowi realną alternatywę dla dotychczasowego importu tego surowca wyłączne ze wschodu.
Duża część spotkania ma być poświęcona bezpieczeństwie żeglugi na Bałtyku. Uczestnicy Kongrsu będą m.in. obserwowali ćwiczenia antyterrorystyczne na Zatoce Gdańskiej.
- W Europie dominuje wizja Bałtyku jako miejsca bardzo spokojnego, a jest to wizja niebezpieczni usypiająca ? uważa Jerzy Schon, wiceprezes Fundacji ?Mare Nostrum? powołanej przez PSSE, a organizującej ?Bałtycki Kongres Bezpieczeństwa Europejskiego?. - Analizujemy różne zagrożenia morskie w Azji, a nie widzimy tego co się dzieje na Bałtyku. A sprawa jest bardzo poważna, bo obecnie rozbudowana infrastruktura morska daje możliwości przerzucania bardzo niebezpiecznych materiałów z bardzo dużą łatwością.
- Gdzieś koło Tczewa kończy sie zrozumienie dla morza, gospodarki morskiej ? mówi prof. Krzysztof Kubiak, dyrektor ds. naukowych Bałtyckiego Kongresu. - W efekcie nie było jeszcze w naszym kraju poważnej dyskusji o sprawach morskich, w kontekście bezpieczeństwa. A nawet nie zdajemy sobie sprawy jak duży jest poziom zagrożenia np. z powodu zatopionej po wojnie w Bałtyku niemieckiej broni chemicznej. O tym problemie wszyscy wiedzą, ale omijają go szerokim łukiem. W ostatnich latach bodaj tylko duńczycy realnie ćwiczyli na Bałtyku akcję ratunkową związaną z zagrożeniem bronią chemiczną.
Jak mówi prezes Schon ? celem Kongresu nie jest budzenie psychozy strachu, ale uświadomienie wielu środowiskom rangi spraw związanych z bezpieczeństwem w jego wielu aspektach ? od ekologii po współpracę w przypadku ataku terrorystycznego na tankowiec. - Tu chodzi też o zerwanie ze złym zwyczajem milczenia, gdy dzieje się coś podejrzanego. Jeśli na terenach morsko-portowo-stoczniowych dzieje się coś co budzi nasz niepokój, to nie udawajmy, że wszystko gra.
Honorowy patronat objął nad Kongresem Prezydent RP Lech Kaczyński.