Czy Gdańsk sprosta wymaganiom Jennifer Lopez? J.LO. kaprysi na biało, a jak inne gwiazdy?
Gwiazda też człowiek, tylko z kaprysami. A jak kaprysi Jennifer Lopez? Można powiedzieć, że na... biało. Królowa bowiem chce, żeby jej garderoba na gdańskim stadionie PGE Arena, na którym wystąpi 27 września, była cała w bieli, w dodatku urządzona w stylu SPA łamane przez zen (cokolwiek to znaczy). Management Jennifer Lopez w 20-stronicowej umowie spisał czarno na białym wymagania, jakie gwiazda stawia organizatorom koncertu. Wiemy więc, że białe muszą być nie tylko ściany garderoby, ale też wszystkie meble, znajdujące się w niej - łącznie z sofą. Obrus na stole bankietowym też ma być biały. W tym samym kolorze powinien być dywan łazienkowy. Białe mają być świeczki i dwa tuziny róż w wazonie. W spisie rzeczy obowiązkowych znalazły się też dwie lampy weneckie i ruchomy stół do makijażu z lustrem i lampami. Jak na tak wielką gwiazdę i jej pierwszy przyjazd do Polski, to szaleństwa wielkiego nie ma. Czytaj także: Kontrowersje wokół koncertu Jennifer Lopez: Bilety za 140 złotych wykupione przez firmy
