Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Grupa Lotos działała na swoją szkodę?

Jacek Klein
Grupa Lotos miała wspierać litewskiego biznesmena powiązanego z rosyjskim wywiadem - napisał tygodnik "Wprost", ogłaszając, iż odkrył kulisy jednej z największych afer ostatnich lat.

Grupa Lotos miała wspierać litewskiego biznesmena powiązanego z rosyjskim wywiadem - napisał tygodnik "Wprost", ogłaszając, iż odkrył kulisy jednej z największych afer ostatnich lat. Grupa Lotos odpiera zarzuty jako nieprawdziwe.

Według tygodnika pod koniec ubiegłego roku Grupa Lotos podpisała umowę wspierającą starania spółki LL investicijos o koncesję na poszukiwanie i wydobycie ropy na Litwie. O tę samą koncesję miała zabiegać spółka Geonafta, w której mniejszościowe udziały ma należący do Grupy Lotos Petrobaltic. Lotos miał zatem działać na swoją szkodę. Według "Wprost" LL investicijos jest powiązana z Rimantasem Stonysem oskarżanym o związki z rosyjskim wywiadem i głównym udziałowcem Dujotekany, firmy pośredniczącej w sprzedaży gazu Gazpromu. Sprawą ma zajmować się ABW i gdańska prokuratura. ABW zasłania się tajemnicą, za to w prokuraturze dowiedzieliśmy się, iż takiej sprawy nie ma.
- Informujemy, że zawarte w publikacji stwierdzenia na temat Grupy Lotos są nieprawdziwe. Szkodzą one wizerunkowi oraz ważnym interesom spółki i bezpodstawnie szkalują dobre imię osób nią zarządzających - podała Grupa Lotos w komunikacie. - Działania podjęte przez Grupę Lotos w związku z przetargiem na koncesje na poszukiwanie i wydobycie ropy naftowej były transparentne, zgodne z prawem i etyką prowadzenia biznesu.
Drugim wątkiem afery według "Wprost" ma być pożyczka wysokości 30 mln dolarów udzielona firmie Ammotrade Ltd. przez litewskie spółki zależne Lotosu.
- 6 lipca minister gospodarki skierował zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez osoby odpowiedzialne za nadzór właścicielski nad przedsiębiorstwem Petrobaltic - powiedziała Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.
Chodzi o transakcje zawarte 25 października 2006 r. przez spółki Geonafta i Genciu Nafta. W ich wyniku m.in. spółka Genciu Nafta udzieliła niezabezpieczonej pożyczki spółce Ammotrade Ltd. zarejestrowanej na Seszelach, przez co miało dojść do "wyprowadzenia" aktywów Grupy Lotos w wysokości 30 mln dolarów.
O tym, że prokuratura zajmuje się tą sprawą "Dziennik Bałtycki" informował już we wrześniu. Była ona bowiem pretekstem do odwołania przez resort skarbu Pawła Olechnowicza. Po wyjaśnieniach zarządu resort jednak wycofał się, a Olechnowicza poparła rada nadzorcza spółki. Grupa Lotos wydała wtedy komunikat w tej sprawie, informując, że transakcje były zgodne z litewskim prawem i dotyczyły spółek, w których Petrobaltic jest pośrednim mniejszościowym udziałowcem i nie miała na nie bezpośredniego wpływu, a poza tym informowała o nich resort i prokuraturę.
Z naszych informacji wynika, że Lotos nie ma spółek zależnych na Litwie, a jedynie stowarzyszone. Petrobaltic ma mniejszościowe udziały w spółce UAB Naftos Gavyba, a ta z kolei w Genciu Nafta i Geonafta. Według Grupy Lotos przedstawiciele Petrobalticu głosowali przeciwko zaakceptowaniu transakcji, jednak zostali przegłosowani przez akcjonariusza większościowego.
Czy doszło do nieprawidłowości, wyjaśni śledztwo gdańskiej prokuratury.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto