W poniedziałek ruszyła akcja, która jest efektem zarządzenia Pawła Adamowicza w sprawie nielegalnego handlu w Gdańsku. Według urzędników zarządzenie umożliwia walkę z dzikimi handlarzami.
- Codziennie będzie chodzić 7-osobowa grupa urzędników. Będą prosić handlarzy o usunięcie swoich stoisk. Jeżeli to nie pomoże, będą rekwirować towar. Urzędnicy będą działać ze wsparciem policji i straży miejskiej – tłumaczy Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miasta w Gdańska.
Właściciele straganów dostali w piątek anonimowe pisma. Jak sami twierdzą, są to listy z pogróżkami. Według nich policja umywa ręce. Handlarze domyślają się, że stoją za tym urzędnicy z Nowych Ogrodów.
- To nie był list, tylko ulotki informacyjne – uważa Michał Piotrowski.
Co o całej sprawie sądzą handlarze?
">21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?