Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Kuba Stępniak rozbije świnkę?

Ryszarda Wojciechowska
Nasz ubiegłotygodniowy tekst, dotyczący koncertu zorganizowanego przez Kubę Stępniaka wywołał wiele emocji. Młodociany organizator rozsyłał na znak protestu list otwarty do redakcji.

Nasz ubiegłotygodniowy tekst, dotyczący koncertu zorganizowanego przez Kubę Stępniaka wywołał wiele emocji. Młodociany organizator rozsyłał na znak protestu list otwarty do redakcji. Tematem zajęła się również gazeta ,Trójmiasto", dodatek ,Gazety Wyborczej", patron tego koncertu.

Dziennikarz Sebastian Łupak, w tekście ,Krąg pomówień" (z 13 września) zawarł jednak nieprawdziwe informacje. Napisał: ,W środę ,Dziennik Bałtycki" podał, że profesor Andrzej Stępniak, ojciec Kuby, prawdopodobnie wydał uniwersyteckie pieniądze na hotele i plakaty, potrzebne do organizacji koncertu ,Krąg życia". ,Dziennik" twierdzi (pisze dalej red. Łupak), że kierowany przez Stępniaka Ośrodek Badań Integracji Europejskiej przy UG rzekomo wystawiał faktury z zamówieniami dla hoteli i drukarni."
Albo redaktor Trójmiasta nieuważnie przeczytał mój tekst, albo go nie zrozumiał. Otóż 11 września w ,Dzienniku Bałtyckim" w artykule pt. ,Tylko kasa się nie zgadza" napisałam: ,Pojawiły się zamówienia w związku z koncertem, firmowane przez Ośrodek Badań Integracji Europejskiej przy Uniwersytecie Gdańskim. Czyżby uniwersytet miał dotować koncerty, a nie studentów?" - pytałam. W całym tekście nie ma słowa o tym, że UG za cokolwiek zapłacił. A to, że zamówienia na hotele i druk plakatów wyszły z uniwersyteckiego faksu, potwierdził sam Andrzej Stępniak. Nie tylko w moim artykule, ale też w tekście Sebastiana Łupaka.
Pytać i szukać odpowiedzi jest obowiązkiem dziennikarza. Tymczasem redaktora ,Trójmiasta" nie dziwi na przykład to, że koncert charytatywny, który miał przynieść dochód, nie przyniósł ani złotówki. A jego budżet, już kilka dni po koncercie, jest nadal niedomknięty. I brakuje 11 tysięcy złotych.
Kuba Stępniak w liście otwartym do gazet pisze, iż z ostatniego koncertu na rzecz zwierząt zakupi 50 psich bud, pomoże odbudować spalone schronisko dla zwierząt w Józefowie oraz wykupi 10 koni z transportu śmierci. Tylko 16-letni organizator koncertów nie podaje - za co ma zamiar to kupić, skoro charytatywny koncert nie przyniósł dochodu. ,Trójmiasto", które list drukuje, też nie stawia tego pytania.
Po co? Pewnie Kuba rozbije swoją różową świnkę z oszczędnościami.
Nikogo też nie dziwi, że Kuba do wcześniej zakupionych za charytatywne pieniądze psich bud przybija metalowe tabliczki z napisem: Kuba Stępniak.
Nikt nie pyta, czy może za te tabliczki dałoby się kupić jakieś derki dla zwierząt albo kolejne budy. W tej sprawie jest wiele pytań. I trzeba je stawiać.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto