Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy meleksy w Gdańsku zagrażają bezpieczeństwu? Policja i miasto wobec przepisów są bezradni

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Fot. Karolina Misztal
Od kilku lat w Gdańsku trwa spór, w którym stronami są przede wszystkim mieszkańcy, Urząd Miasta oraz firmy turystyczne. Powód? Ruch meleksów ulicami, ale i ciągami pieszymi w Gdańsku, a także brak regulacji prawnej oraz brak regulacji na etapie samorządu, który wydając stosowne uprawnienia mógłby nie tylko ograniczyć ruch pojazdów wolnobieżnych, ale również określić ściśle trasy przejazdu.

- Przepisy ruchu drogowego dopuszczają możliwość poruszania się pojazdami typu meleks po drogach publicznych z uwagi na fakt, że należą one do pojazdów wolnobieżnych, których konstrukcja ogranicza prędkość do 25 km/h - mówi mł. asp. Monika Falkowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Wyjątkiem jest autostrada, gdyż zgodnie z art. 2 punkt 3 Prawo o Ruchu Drogowym dopuszcza się poruszania pojazdami, które mogą rozwinąć prędkość co najmniej 40 km/h. Kierowca tego pojazdu musi również stosować się do znaku B-5 tj. zakazu wjazdu samochodów ciężarowych / wolnobieżnych.

Gdański magistrat właśnie poprzez postawienie znaku B-5 próbował problem meleksów rozwiązać 3 lata temu. Wówczas sprawę w sądzie z firmami organizującymi tego typu ruch przegrał.

- Nie może być tak, że te pojazdy jeżdżą wszędzie - mówi Pan Mirosław, mieszkaniec Śródmieścia w Gdańsku. - Nie potrafię zrozumieć tego, kto wpuścił te meleksy na chodniki. Nie można spokojnie wyjść z domu, nie wspominając już o notorycznie zajmowanych parkingach, na których zdaje się te pojazdy mogą parkować bez opłat. Jestem za kategorycznym ograniczeniem ich ruchu, zwłaszcza na drogach, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 70 km/h lub więcej.

Identyfikatory mogą rozwiązać problem?

Jak informuje Joanna Bieganowska z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, Wydział Komunikacji nie wydaje zezwoleń na przewóz osób dla pojazdów typu meleks, zaś poruszanie się wspomnianych pojazdów odbywa się wyłącznie w zgodzie z przepisami ruchu drogowego oraz z zastosowaniem się do sygnałów drogowych.

Czy wprowadzenie tego typu zezwoleń mogłoby przynieść poprawę? Patrząc na sytuację w Krakowie, gdzie wprowadzono strefy poruszania się, zaś kierujący meleksami, aby wjechać na tereny wyłączone w strefie muszą poruszać stosowne zezwolenie - tak.

Jak podkreśla gdański magistrat - "Urząd nie może wpływać na ruch pojazdów wolnobieżnych na ulicach Gdańska". Te kwestie reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym". Mimo to miasto mogłoby, a nawet powinno wprowadzić stosowne ograniczenia oraz identyfikatory, celem uregulowania kwestii przejazdów pojazdów wolnobieżnych.

W związku z brakiem regulacji prawnej dla tego typu pojazdów, firmy świadczące usługi turystyczne mogą korzystać z luk prawnych i przewozić swoich pasażerów niemalże wszystkimi ulicami nie tylko Gdańska, ale i Trójmiasta, stąd też częste widoki pojazdów typu meleks, które z Gdańska wyruszały w kierunku Sopotu, Jelitkowa, czy Westerplatte.

- Jadąc w odwiedziny do znajomych w Sopocie w kierunku tunelu pod Martwą Wisłą napotkałam takie pojazdy na trasie ul. Sucharskiego - dodaje Pani Beata, mieszkanka gdańskich Stogów. - Manewrujące samochody ciężarowe, wyprzedzające się inne pojazdy. Dopuszczenie tego typu pojazdów do normalnego ruchu jest błędem.

W dniu 26 października 2021 roku policja wraz z Inspekcją Transportu Drogowego przeprowadzała kontrole samochodów ciężarowych w Gdańsku, które łamały postanowienia znaku B-26, a więc zakaz wyprzedzania przez samochody ciężarowe. Ukarano 10 kierowców, którzy łamali postanowienia tego znaku na Obwodnicy Trójmiasta.

Czy w związku z powyższym nie powinno prowadzić się starań do m.in. ograniczenia dostępności do ruchu pojazdów wolnobieżnych? Ograniczenie prędkości na wspomnianej przez mieszkankę Gdańska trasie ul. Sucharskiego wynosi 70 km/h. Pojazdy typu meleks maksymalnie osiągają prędkość o 50 km/h mniejszą niż ta dopuszczalna. Czy stwarza to niebezpieczeństwo w ruchu?

Zdecydowanie tak, jednak, dopóki przepisy pozostają martwe, nie może dziwić wykorzystywanie ich przez firmy świadczące usługi przewozowe.

- Zapewnienie bezpieczeństwa i porządku w ruchu drogowym na gdańskich drogach jest jednym z zadań i priorytetów policjantów, w związku z czym funkcjonariusze reagują na przypadki łamania przepisów ruchu drogowego i na niebezpieczne zachowania uczestników ruchu drogowego, w tym także kierowców pojazdów wolnobieżnych - mówi mł. asp. Monika Falkowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Mieszkańcy alarmują, policja sprawdza

- Gdańscy policjanci wielokrotnie przeprowadzali kontrole tych pojazdów, w wyniku których stosowali środki przewidziane prawem - dodaje mł. asp. Monika Falkowska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Zgodnie z warunkami technicznymi pojazd wolnobieżny nie jest wyposażony w pasy bezpieczeństwa, w związku z czym nie ma obowiązku ich stosowania.

Co jednak z pojazdami, które poruszają się chodnikami?

- Pojazdy te obowiązują wszelkie przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym i kierujący nimi muszą sie stosować do obowiązującej organizacji ruchu - mówi Joanna Bieganowska z UM w Gdańsku. - Aby móc poruszać się po ciągach pieszych musiałyby posiadać stosowny identyfikator, o ile organizacja ruchu przewiduje taką możliwość

Czy ruch pojazdów wolnobieżnych typu meleks powinien zostać uregulowany? Z całą pewnością, jednak zanim ustawodawca - o ile w ogóle - przygotuje stosowne przepisy, samorząd powinien móc uregulować kwestię przewozu osób wspomnianymi pojazdami, podobnie jak czyni to np. w przypadku taksówek wydając im stosowne licencje.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy meleksy w Gdańsku zagrażają bezpieczeństwu? Policja i miasto wobec przepisów są bezradni - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto