Czy mieszkańcy Trójmiasta wierzą w duchy?

Jak wykazał przeprowadzony w różnych stronach świata sondaż miesięcznika Reader’s Digest, nawet tam, gdzie większość deklarowała, że w duchy nie wierzy, zadziwiająco dużo osób na pytanie „Czy wierzysz w duchy?" odpowiedziało "wierzę". W Stanach Zjednoczonych to niemal połowa ankietowanych (47proc. wskazań), a w Kanadzie czy na Filipinach 43 proc.

Najmniej skłonni do wiary duchy okazali się mieszkańcy Republiki Południowej Afryki. Tam jedynie 17 proc. badanych potwierdziło wiarę w te istoty nadprzyrodzone. Niespodziewanie jednak drugie miejsce od końca zajęli Francuzi z wynikiem 20 proc. wierzących.

Mieszkańcy Trójmiasta wierzą w duchy

Gosia Pietrzak, studentka religioznawstwa na UG Szczerze mówiąc wierzę. Nie wierzę w postaci w białych prześcieradłach z łańcuchami, ale w osoby które po śmierci nie potrafią przejść na drugą stronę i czasami czujemy obecność już zmarłej osoby. Dzisiaj zmarła starsza pani, którą bardzo lubiłam. Tydzień temu trafiła do hospicjum, a ja dzisiaj około 10.30 pomyślałam co u niej słychać. Godzinę później zadzwoniła do mnie mama powiedzieć, mówiąc że dowiedziała się iż właśnie o tej porze ta pani zmarła. Może przyszła się pożegnać ze mną?

Zygmunt Zmuda Trzebiatowski , gdyński radny Jeśli myślimy o milczącej i niewidocznej obecności wokół nas ludzi, którzy odeszli to tak - wierzę. Myślę, że są gdzieś blisko, wspierają nas i sekundują nam. W jakie duchy wierzę? Przede wszystkim w dobre. Do nich zaliczam ducha zespołu, ducha rywalizacji i gdyńskiego ducha. Natomiast talerzyki w mojej obecności samoczynnie się nie obracają, więc tego typu obecności nigdy nie dostrzegłem, na seanse spirytystyczne też się nie wybieram. No i najprawdopodobniej to duchy wyżerają nam w nocy co nieco z lodówki :).

Jędrzej Szerle, korespondent sportowy Wierzę, ale w formie demonologii chrześcijańskiej. Czyli duch to de facto demon, a nie zabłąkana dusza. Czemu? Dobra znajoma opowiadała mi o duchu straszącym w Domu Upchagena, a ja nie mam powodu by jej nie wierzyć. Co mogą? Wydawać różne dźwięki, imitować skrzypienie drzwi, podłóg itp.

Ewa Międzobrodzka, studentka SWPS w Sopocie Nie wierzę w żadne duchy, ale jeśli bym miała to na pewno wierzyła bym i tak tylko w te dobre.

Tomasz Kosiarz, student gastronomi i dietetyki w WSTiH Gdańsk Tak, wierzę w duchy ale oczywiście nie takie z prześcieradłem. Skąd moja wiara? Wierzę, bo sądzę że jest jakieś życie poza tym co mamy teraz. Druga sprawa, to to, że jest na to zbyt wiele dowodów jak i to, że wielu ludzi w to wierzy co świadczy o tym, że musi być w tym choć trochę prawdy.

Katarzyna Kurzeja, specjalista ds. Sprzedaży Nie wiem, czy "duchy" to odpowiednia nazwa, ale wierzę, że istnieją na świecie rzeczy, o których nie mamy prawa mieć pojęcia. Mam otwarty umysł i wiem, że nie wiemy wszystkiego. Egoizmem by było twierdzić, że wszystko zostało zbadane, udowodnione, a wszystko co istnieje jest materialne. Więc wierzę, bo są na niebie i ziemi rzeczy, które nie śniły się waszym filozofom. Nie wiem co to jest, co może, co potrafi, ale nie chcę mówić, że kategorycznie nic z tych rzeczy nie istnieje, bo nie mamy do tego prawa.

Krzysztof Drzewiecki, gitarzysta zespołu Option Hoax W duchy wierzę, choć nigdy ich nie widziałem ;). Wkręcam sobie, że je zobaczę w nocy np. po horrorze. Być może istnieją demony i mogą dużo złego narobić i strachu. Czasem film jeszcze jak jest dobrze zrobiony potrafię sobie wkręcić, że to jawa i może być tak naprawdę. Wierzę bo przecież te legendy o duchach wzieły się od czegoś.

Sylwester Ciszek, fotograf Czy wierzę? Tak, ale trudno mi określić w jakie. Wierze, że taka nieopisana materia jak duch istnieje na świecie, czasami wtrącając się w nasze życie. W kulturze polskiej "duch" jest zakorzeniony w legendach, w opowieściach starszyzny. Wiec coś musi być na rzeczy, że postać ducha jest wspominana. A jakie duchy nas spotykają, to chyba zależy od człowieka jakim on jest czy dobrym czy złym.

Alina Lewandowska, wokalistka zespołu I.N.D. Wierzę w świat duchowy, a więc w istnienie dobrych i złych duchów. Wiarę trudno uzasadnić. Trudno mi mówić o czymś tak oczywistym dla mnie, bo to jest tak jak miałabym mówić o grawitacji, której nie widać, ale której działanie się odczuwa. Czasami ludzie myślą,że to bajki, ale są osoby które takich rzeczy doświadczają, więc nie może to być wyssane z palca. Jako chrześcijanka wierzę w świat duchowy i w to, że życie się tutaj nie kończy.

"Piękny kit" będzie następcą "Montelansino"	Magdalena Frąckowiak robi światową karierę	Męska kampania Reserved - jesień 2012	Tęczowy Księżyc nad Trójmiastem: prześlij zdjęcia
Napisz tekst, opublikuj zdjęcia i wygraj nawet 500 zł! Każdy, kto opublikuje artykuł lub fotoreportaż w MMTrojmiasto.pl automatycznie weźmie udział w konkursie "Tym żyje miasto", w którym co miesiąc do wygrania jest 500 zł.
dodaj artykuł	dodaj wpis do bloga	dodaj fotoreportaż	dodaj wydarzenie