Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy rewitalizacja gdańskich bastionów nie jest zbyt radykalna? Mieszkańcy Dolnego Miasta zaskoczeni skalą robót, radny pisze interpelację

Stanisław Balicki
Stanisław Balicki
Przemysław Majewski, gdański radny, chce wyjaśnień władz miasta dotyczących rewitalizacji terenu bastionów i fosy miejskiej nazywanej też opływem Motławy. Mieszkańcy sąsiadującej dzielnicy są zaskoczeni skalą prac i obawiają się o zniszczenie półdzikiej przyrody. To już drugi projekt zmian w tej okolicy, pierwszy wysłał do kosza wojewódzki konserwator zabytków, którego trudno posądzać o pobłażanie gdańskiemu ratuszowi.

Trwa porządkowanie bastionów otaczających Dolne Miasto w Gdańsku

Przez wiele lat zaniedbane fortyfikacje poprzedzone fosą miejską stanowią imponujący element panoramy Gdańska, widocznej przy wjeździe do miasta od południa. Prace trwają od listopada 2022 r. roku.

- Teren opływu Motławy wraz z bastionami Żubr i św. Gertrudy zostanie uporządkowany i wyposażony w ławki, leżaki oraz stojaki rowerowe – informuje Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. - Zamontowane zostanie oświetlenie i monitoring, przebudowana – piesza promenada, pojawi się także ścieżka dydaktyczna dla najmłodszych. Zaplanowano również odtworzenie profili ławek strzelniczych na szczycie tutejszych bastionów.

Tymczasem rewitalizacja, z którą początkowo wiązano duże nadzieje, po pierwszych pracach zaczęła wzbudzać sprzeciw gdańszczan z Dolnego Miasta. To, co podobało się na papierze, czy wizualizacjach, w naturze wygląda zupełnie inaczej.

- Mieszkańcy Dolnego Miasta wskazują na ogromną ingerencję w naturalne tereny zielone – pisze w interpelacji do prezydent Aleksandry Dulkiewicz radny Przemysław Majewski. - Wycinane są drzewa, usuwana jest gleba z rejonu Bastionów, a dotychczasowe miejsca bytowania ptaków, płazów i gadów są bezpowrotnie usuwane.

Radny chce m.in. informacji w jaki sposób uzgadniano prace rewitalizacyjne z organami ochrony środowiska i konserwatorem zabytków. Czym uzasadnia się wycinki drzew oraz usuwanie ich ze zbiorników wodnych. Pyta też o planowane działania miasta wzbogacające roślinność na tym terenie.

Jedna z odpowiedzi, której oczekuje radny, jest już znana i może być dla niego zaskakująca. Nim rozpoczęły się prace, miasto stoczyło wieloletnią batalię o zakres i kształt prac z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków. Igor Strzok, szef urzędu, dał się poznać, jako trudny partner dla gdańskiego ratusza.

Niemal gotowy projekt trzeba było wyrzucić do kosza w 2018 roku i rozpocząć planowanie od nowa.

Rewitalizacja Dolnego Miasta w Gdańsku z problemami

Prace porządkowe na gdańskich bastionach są częścią większego przedsięwzięcia rewitalizacji Dolnego Miasta, Starego Przedmieścia i Placu Wałowego. Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków nie raz interweniował w sprawie poszczególnych jego elementów.

Igor Strzok doprowadził m.in. do zmiany projektu dla Placu Wałowego w kierunku przywrócenia jego aranżacji sprzed 150 lat.

Zablokował też możliwość wykorzystania dawnego mostu kolejowego do poprowadzenia objazdu Bramy Nizinnej, co ma uchronić przed zniszczeniem zabytkowego zespołu bramy kolejowej w fortyfikacjach.

ZOBACZ TEŻ: Unikalna brama kolejowa w Gdańsku zagrożona? Miłośnicy starego Gdańska alarmują [ZDJĘCIA]

Również w sprawie rewitalizacji okolic fosy miejskiej PWKZ był dla miasta trudnym partnerem. Wykonawca dokumentacji obecnie trwających prac musiał uwzględnić blisko 40 uwag konserwatora.

To był już drugi projekt dla rejonu bastionów i fosy miejskiej. Z wykonawcą pierwszego, z 2018 roku, miasto musiało zerwać umowę. Uwagi PWKZ zmieniłyby go niemal w całości. Konserwator zanegował m.in. kształty i kąty łączenia ścieżek spacerowych, postulował dostosowanie ich możliwie jak najbardziej do kształtów historycznych.

Miał uwagi do sposobu oświetlenia bastionów i alejek spacerowych. Zalecał też inne niż w projekcie metody umocnienia skarp bastionów i uczytelnienia ich kształtu. Przedstawił też całą listę wymagań dotyczących materiałów, z których miały być wykonane nawierzchnie i ogrodzenia.

Nim powstał ostateczny projekt, który jest obecnie realizowany, między PWKZ a Dyrekcją Rozbudowy Miasta Gdańska trwała intensywna korespondencja. W 2020 i 2021 roku odbyły się też 4 wielogodzinne spotkania przedstawicieli miasta i urzędu konserwatorskiego.
Strony ostatecznie doszły do porozumienia.

Na bastionach zaplanowano różne rodzaje ścieżek pieszych: o nawierzchni gliniasto-żwirowej i o nawierzchni z płytek betonowych o powierzchni imitującej kamień. Na planowanych placach widokowych ułożona zostanie kostka kamienna, a na tarasie nad wodą, na wysokości stadionu żużlowego w Gdańsku – nawierzchnia z desek tarasowych.

Place zabaw i z urządzeniami sprawnościowymi wykonane zostaną z kolei na nawierzchni ze żwiru płukanego zaokrąglonego, a place do grillowania oraz ze stołami do gry w szachy – na nawierzchni z płytek betonowych.

- Prace koncentrują się obecnie na odcinku od mostu w ciągu ul. Zawodników do kładki dla pieszych naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 59. Trwa remont istniejących ścieżek i schodów terenowych wraz z bulwarem spacerowym. Ponadto trwają roboty sieciowe związane z budową oświetlenia i sieci teletechnicznej pod monitoring - informuje Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.

Koszt przedsięwzięcia to ponad 12 mln zł. Wykonawcą jest firma budowlano-drogowa MTM. Koniec prac przewidziano na listopad 2023 roku.

DZIENNIK BAŁTYCKI w GOOGLE NEWS

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto