Pochodząca ze Starogardu Gdańskiego Anna Szarmach ma szansę wystąpić w 52. Konkursie Piosenki Eurowizji w Helsinkach. Wykonywany przez nią utwór "Open your mind" znalazł się wśród dziesięciu kompozycji, które usłyszymy w finale Krajowych Eliminacji do Konkursu. Finałowy koncert "Piosenka dla Europy 2007" odbędzie się 3 lutego w TVP. Usłyszymy 10 wykonawców. Zwycięzcę wytypują telewidzowie w systemie audiotele oraz za pomocą sms. Wybranego wykonawcę usłyszymy 10 maja w półfinale, a jeśli się spodoba, również w finale 12 maja w Helsinkach.
- Piosenka "Open your mind" została zgłoszona do konkursu przeze mnie i Grzegorza Jabłońskiego, mojego kompozytora i producenta - mówi Ania. - Utwór został zakwalifikowany przez komisję konkursową. Będę występowała jako pierwsza, więc liczę na kciuki Pomorzan i starogardzian.
Anna Szarmach, która skończy niedługo 29 lat, studiowała na Wydziale Jazzu i Muzyki Rozrywkowej w Katowicach (sekcja wokalna). Nie jest kimś nowym w branży. Podczas koncertów wspomagała m.in. Kayah, Edytę Górniak, Natalię Kukulską, Kasię Klich, Ewę Bem, czy Sarah Connor i Enrique Iglesiasa, gdy występowali w Polsce. Nagrywała partie chórów dla różnych wykonawców i jej głos można usłyszeć na wielu polskich płytach.
- Wstępowałam też gościnnie m.in. na pierwszej płycie Sistars, która odniosła wielki sukces - dodaje starogardzianka. - Ten zespół niewątpliwie przetarł szlaki, jeśli chodzi o nurt rythm and blues, soul.
Ania najlepiej czuje się właśnie w klimacie rythm and blues, soul i lekko jazzowym. Lubi też muzykę taneczną. Jesienią ub.r. ukazała się jej debiutancka płyta "Sharmi". Pierwszy swój materiał nagrała jeszcze 7 lat temu.
- Niestety, z wielu powodów nie ujrzał on światła dziennego - wspomina. - Jednak uparcie wierzyłam w tamte piosenki, z których część przearanżowana, inaczej zagrana i zaśpiewana, znalazła się na płycie "Sharmi". Oczywiście zdarzały się chwile słabości i rezygnacji, ale chciałam być konsekwentna i walczyć o swój styl.
Ania ma jeszcze jeden atut - urodę. W teledysku do "Open your mind" widzimy ją jako atrakcyjną, zmysłowo ubraną kobietę.
- Lubię się czuć kobieco i jeśli chodzi o strój sceniczny, tudzież teledysk, to wszystko, co podkreśla moją kobiecość, jest dla mnie odpowiednie - zaznacza Ania. - Na co dzień jednak lubię większy luz - jeansy, bluza z kapturem. To, co jest najwygodniejsze...
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?