Przed wyjazdem do stolicy, mecz zaplanowany jest na niedzielę na godzinę 14.45, a pokaże go Canal+Sport, gdynianie mieli dwa tygodnie przerwy.
- Staraliśmy się tak zaplanować zajęcie, żeby z jednej strony piłkarze nie odczuli skutków wypadnięcia z meczowego rytmu, a z drugiej, aby nie przesadzać na zakończenie rundy z treningowym obciążeniem, bo na boisku w Warszawie potrzebna będzie nam świeżość i pozytywna agresja. - tłumaczy trener Arki Dariusz Pasieka.
Chyba jednak nie to będzie największym problemem szkoleniowca żółto-niebieskich w niedzielnym meczu. W porównaniu do poprzedniego spotkania ze Śląskiem Wrocław w znacznym stopniu trener ma ograniczone możliwości zestawienia linii ataku. Marcin Wachowicz poddał się zabiegowi artroskopii kolana, a u Przemysława Trytki stwierdzona naderwanie więzadła pobocznego w stawie kolanowym. Oby tych piłkarzy czeka teraz kilka tygodni rehabilitacji, a tej jesieni zdobyli siedem bramek, czyli dokładnie połowę z całego dorobku Arki Kim więc Arka ma w niedzielę straszyć najlepszego bramkarza polskiej ligi Jana Muchę?
- Nie ukrywam, że to jest problem - przyznaje Pasieka. - W kadrze mam jeszcze dwóch napastników Wadasa Labukasa i Stojko Sakaliewa. Obaj nie zdobyli jeszcze dla nas gola w lidze. To może być dla nich szansa, aby pokazać, że ich transfery nie są pomyłka. Słyszę z boku różne opinie, że powinniśmy w tej sytuacji zagrać przeciwko Legii bardziej defensywnym wariantem niż ten stosowany przez nas 4-4-2, czyli z dwoma napastnikami. Tyle tylko, że ja nie mam zamiaru postawić autobusu w naszym polu karnym. Nie mam zamiaru dać zamknąć się na naszej połowie, bo to nic innego, niż prośba o jak najniższy wymiar kary, o jak najniższa porażkę. My doceniając klasę Legii, chcemy zagrać rozważnie i odważnie. Mocna defensywa tak, ale taka, która będzie umożliwiała wyjście do skutecznych kontrataków. Skoro na boisku Legii mogła zremisować Cracovia i Polania Warszawa, to czemu my nie mielibyśmy pokusić się w niedziele o podział punktów. A remis w stolicy na pewno by nas - a myślę, że także naszych kibiców - ucieszył - zdradził swoje plany szkoleniowiec Arki.
Remis nie ucieszyłby Legii, bo podopieczni Jana Urbana ciągle przecież gonią w tabeli prowadząca Wisłę Kraków. Legia nie musi się specjalnie bać Arki, bo ostatnio wygrywała 1:0. 2:0, 1:0. W ogóle oba zespoły grały ze sobą w ekstraklasie 21 razy i tylko raz wygrała Arka, 13 razy Legia.
Trener Urban nie będzie mógł w niedzielnym meczu skorzystać z usług swojego stopera Dicksona Choto, który pauzuje za żółte kartki. Tylko tę lukę w defensywie trzeba jeszcze umieć wykorzystać. Z powodu kontuzji pod znakiem zapytania stoi gra Miroslava Radovića, ale za to treningi wznowili Wojciech Szala, Sebastian Szałachowski, a głodny bramek jest Marcin Mięciel. Co z tego wyniknie? Przekonamy się w niedzielne popołudnie.
Prognozowane składy
Legia: Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Szala, Kiełbowicz - Borysiuk, Iwański, Giza, Rybus - Mięciel, Grzelak;
Arka: Bledzewski - Kowalski, Szmatiuk, Siebert, Płotka - Budziński, Mrowiec, Ława, Wilczyński - Lubenow, Labukas.
List zarządu Arki Gdynia
W nawiązaniu do publikacji materiału w "Polska Dziennik Bałtycki" w dniu 9.12.1009 pt: "Lista Grenia: to oni chcą odwołać Latę" klub Arka informuje, iż żaden z przedstawicieli naszego klubu nie kontaktował się z p. Kazimierzem Greniem, ani nie udzielał pełnomocnictw do umieszczania nazwisk na jakiejkolwiek liście dotyczącej poparcia lub odwoływania kogokolwiek.
Zdziwieni jesteśmy faktem umieszczenia nazwiska prezesa Jana Justki w kontekście tzw. Listy Grenia, tym bardziej, że występuje ono także w połączeniu z nazwiskiem J. Krzyżaniak, a więc osoby, której nie znamy i, o której istnieniu nie mamy wiedzy także w kontekście reprezentacji naszego klubu.
Jednocześnie, podobnie jak część cytowanych w artykule osób, jesteśmy tym faktem zaskoczeni i stwierdzamy, że lista ta nie była weryfikowana, a umieszczenie na niej przedstawiciela naszego klubu jest nieuprawnione.
Zarząd Arki Gdynia
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?