Czystki w Asseco Prokomie

Mike Wilks oraz pięciu polskich zawodników dołączyło do grupy koszykarzy, z którymi jeszcze w trakcie sezonu Prokom rozwiązał kontrakty. Przypomnijmy, że wcześniej Gdynię opuścili Bobby Brown, Jan-Hendrik Jagla, a także J.R. Giddens. Los Wilksa we wtorek podzielili: Arkadiusz Kobus, Dawid Przybyszewski, Paweł Kowalczuk, Iwo Kitzinger i Sebastian Balcerzak. - GKK Arka SA informuje, że z dniem dzisiejszym zakończyła się współpraca z Michealem Wilksem. Ten sympatyczny amerykański rozgrywający reprezentował barwy naszego klubu od początku sezonu - głosi komunikat klubowy.

- Powiem szczerze, że nie słyszałem zbyt wiele o polskiej koszykówce. Mam przyjaciela, który grał tu kiedyś, ale nie pamiętam niestety w jakim zespole. Jest to dla mnie zupełnie nowe miejsce i zupełnie nowa sytuacja - mówił Amerykanin w wywiadzie dla oficjalnej strony Asseco Prokomu. Byłem wdzięczny za możliwość gry tutaj. Rozmawiałem ze swoim agentem kiedy rozglądałem się za nowym klubem i on przekonał mnie, że Asseco Prokom będzie dobrym miejscem na kontynuowanie kariery. Poczułem, że będzie to naprawdę dobry wybór i teraz jestem podekscytowany faktem, że trafiłem do Gdyni - dodał.

Ronnie Burrell: Gdynia i Polska to dla mnie miejsca wyjątkowe

Zmiany te podyktowane są wariantem oszczędnościowym. W niedzielę do Gdyni powrócił bowiem Qyntel Woods. Razem z nim kontrakt z Asseco Prokomem popisał Tommy Adams. Poza tym Wilks nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Po zawodniku z tak okazałym, jak na polskie warunki, CV spodziewano się znacznie więcej.

Comeback Woodsa do Gdyni!

Adams urodził się 15 stycznia 1980 roku. W przeszłości występował już na polskich parkietach. Ostatnie lata spędził we Francji i Włoszech. Jego statystyki z gry we francuskim CSP Elite Limoges prezentowały się następująco: 8,2 pkt., 2 asysty i 1,3 zbiórki.

Asseco Prokom przegrało z Turowem Zgorzelec