MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dajar sam wyszkoli potrzebnych fachowców

MATEUSZ WĘSIERSKI
Powiatowy Urząd Pracy w Miastku wyszkolił ostatnio ponad 30 spawaczy pod potrzeby firmy Dajar, producenta metalowych mebli ogrodowych. Ludzie ci jednak nie znajdą tam pracy, bo firma zmieniła zdanie i obecnie ma inny ...

Powiatowy Urząd Pracy w Miastku wyszkolił ostatnio ponad 30 spawaczy pod potrzeby firmy Dajar, producenta metalowych mebli ogrodowych. Ludzie ci jednak nie znajdą tam pracy, bo firma zmieniła zdanie i obecnie ma inny sposób na znalezienie fachowców.

- Wprawdzie złożyliśmy w urzędzie pracy zapotrzebowanie na spawaczy z uprawnieniami, ale marnie to widzę. Wolę sam wyszkolić ludzi bez uprawnień, ale żeby chociaż spawać umieli - mówi Robert Hanisz, dyrektor produkcji miasteckiej firmy Dajar, który pełni funkcję od sierpnia.
Zarząd firmy nie wierzy w fachowość bezrobotnych wyszkolonych w urzędzie, choć w ogóle nie sprawdził ich umiejętności.
- To suwerenna decyzja kierownictwa firmy i my nic nie możemy zrobić. Tych ludzi jednak na pewno nie szkoliliśmy na marne. W tej chwili jest zapotrzebowanie na spawaczy, którzy bez problemu znajdą pracę w innym zakładzie. Spawacze poszukiwani są np. w stoczniach - zapewnia Genowefa Klusek, kierownik miasteckiej filii Powiatowego Urzędu Pracy w Bytowie. - Z drugiej strony dobrze wiem jakie są wymagania pracodawców. Oni chcieliby mieć pracownika z odpowiednim stażem i umiejętnościami, a my szkolimy ludzi, którzy często dopiero zaczynają swoją karierę na rynku pracy.
Nowy dyrektor ma jednak inne oczekiwania od urzędów pracy. Twierdzi, że powinny one martwić się też o tych, którzy już pracują, ale grozi im bezrobocie.
- Urząd powinien robić wszystko, żeby ludzie, którzy teraz pracują, nie zostali jutro zwolnieni. Powinien szkolić takich pracowników na własny koszt - podkreśla Hanisz. - Jeślibym chciał przeszkolić swoich pracowników na kursach urzędowych, to powinienem najpierw ich zwolnić, a po szkoleniu znowu przyjąć do pracy - dodaje.
Dajar potrzebuje fachowców, bo firma wciąż się rozwija. Niedawno za 8 mln zł wybudowano nową halę magazynową.
- Dzięki tej hali jesteśmy bardziej elastyczni w naszej produkcji i mogliśmy już zwiększyć zatrudnienie na produkcji ze 103 do 143 osób - wyjaśnia dyrektor Hanisz. - Potencjał tej fabryki jest jednak taki, że mogłoby tu pracować od 300 do 400 osób. Wszystko zależy od tego z jakim powodzeniem będziemy sprzedawać nasze produkty na rynku - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uprawa warzyw w czerwcu - bez tego nie będzie dobrych zbiorów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto