Łukasz Stafiej: Kiedy wpadłaś na pomysł imprezy integrującej zagranicznych i polskich studentów?
Ewa Konopko: Pomysł na projekt powstał podczas mojego pobytu na semestrze zagranicznym w Budapeszcie, kiedy to poznałam studentów z bardzo wielu krajów. Co ciekawe, najtrudniej mi było poznać Węgrów. Sytuacja w Polsce wygląda podobnie. Przyjeżdżający do nas zagraniczni studenci nie mają kontaktu z Polakami, częściej spędzają czas w towarzystwie innych studentów zagranicznych. Pomyślałam, że warto byłoby zrobić projekt, który stwarzałby płaszczyznę wzajemnego poznania Polakom i goszczącym u nas obcokrajowcom.
Ale nie chodzi tutaj tylko o cele towarzyskie?
Oczywiście. Ważnym zadaniem imprezy „Daleko a blisko” jest umożliwienie zagranicznym studentom poznania kultury naszego kraju. W czasie spotkania przedstawiamy krótko grupy twórcze Akademickiego Centrum Kultury UG, które oferują bardzo różnorodne spektrum działania, takie jak projekty ekologiczne, film, taniec, śpiew w chórze. Zapraszamy naszych gości do aktywnego działania w tych grupach, co daje im szansę rozwoju ich indywidualnych zainteresowań, a jednocześnie poznania realiów kraju, w którym goszczą.
Jak jeszcze studenci mogą wzbogacić swoją wiedzę o innych kulturach?
Nasi goście przygotują prezentacje multimedialne, pokazy zdjęć, narodowe potrawy, muzykę. Nie chodzi nam bowiem o informacje, które można łatwo znaleźć w encyklopediach. Ważne jest osobiste spojrzenie naszych gości na ich kraj, smak potraw, dźwięk muzyki, emocje towarzyszące wspólnej zabawie i rozmowom. W ten sposób dalekie kraje mają szansę stać się nam nieco bliższe, bo mimo, że są daleko na mapie, są jednak bardzo blisko nas, w najlepszym możliwym wydaniu, czyli ukryte w drugim człowieku. Stąd też nazwa projektu „Daleko a blisko”.
Ważną rolę w tym przesłaniu spełnia również plakat…
Tak, plakat autorstwa Adama Wasilewskiego bardzo trafnie obrazuje ideę całego przedsięwzięcia. Podczas spotkania niczym przez dziurkę od klucza przyglądamy się obcym sobie krajom. Nie widzimy całości, przyglądamy się jedynie wycinkowi kultury, przedstawionemu przez naszych gości. Widząc mniej, paradoksalnie możemy dostrzec więcej, gdyż uważniej przyglądamy się temu, co przedstawiane.
Czego można się spodziewać na niedzielnej, trzeciej edycji imprezy?
W tym roku mamy szansę skosztować pysznej kuchni laotańskiej dzięki Sinouanowi Philakhong z Laosu, posłuchać gry na sopilce – ukraińskim instrumencie ludowym w wykonaniu Tarasa Kubraka z Ukrainy oraz zatańczyć w rytm serbskiej muzyki przygotowanej przez wykładowcę wydziału slawistyki UG dr Dušana Paždjerskiego. To tylko niektóre z przygotowanych atrakcji. Gościć będziemy m.in. Słowenię, Niemcy, Rosję, Francję, Serbię, Laos, Ukrainę, Litwę, Chiny, Polskę. Serdecznie zapraszamy!
Daleko a blisko – Far away but close
Niedziela, 20 stycznia, godz. 19
Autsajder (Gdańsk-Wrzeszcz, ul. Do Studzienki 34a)
wstęp wolny
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?