Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Damian Koszel, były trener Krystiana Okoniewskiego o jego szansach w Lechii Gdańsk: Musi być cierpliwy i sumienny

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Krystian Okoniewski cieszy się po zdobyciu bramki w towarzyskim meczu z Szachtarem Donieck
Krystian Okoniewski cieszy się po zdobyciu bramki w towarzyskim meczu z Szachtarem Donieck Przemysław Świderski
Krystian Okoniewski to 17-letni napastnik, który ma potencjał, aby rozwinąć skrzydła w Lechii Gdańsk. Do tej pory wpisywał się na listy strzelców w towarzyskich spotkaniach biało-zielonych. W momencie, kiedy pierwszej drużynie nie idzie w PKO Ekstraklasie, trudno mu będzie zaliczyć oficjalny debiut. O jego podejście do piłki zapytaliśmy Damiana Koszela, trenera który pracował z nim w Hetmanie Zamość.

Krystian Okoniewski profesjonalny kontrakt z Lechią Gdańsk podpisał w wakacje 2020 roku, kiedy jeszcze miał 15 lat. Ta umowa obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku. To piłkarz, którego potencjał dostrzegło kilka liczących się akademii z całej Polski. Wybrał Pomorze, bo tutaj miał rozwinąć skrzydła. W rozgrywkach 2022/2023 już jako 17-latek trafił do szerokiego składu seniorskiej drużyny. Nie ma co ukrywać, że wpływ na to miało rozwiązanie zespołu rezerw. Młodemu napastnikowi pozostaje na razie gra w meczach towarzyskich oraz Centralnej Lidze Juniorów.

- Krystiana prowadziłem przez trzy sezony, od wieku młodzika do trampkarza. Przede wszystkim trenował w starszym o rok roczniku. Już od tych najmłodszych kategorii wiekowych było widać jego potencjał, możliwości piłkarskie i motoryczne. Był silny i szybki. Strzelał przy tym dużo bramek - wspomina grę w Hetmanie Zamość Damian Koszel, były trener Okoniewskiego.

Jak to się stało, że trafił z południa na drugi kraniec Polski?

- Zainteresowanie zaczęło się wtedy, gdy w jego roczniku były konsultacje kadry województwa. Trenerzy zabrali go na Letnią Akademię Młodych Orłów. Został zauważony i trafił do kadry Polski U-15. Do tego momentu najczęściej znajdowali się tam chłopcy z Zagłębia Lubin, Lecha Poznań, czy Legii Warszawa, a tutaj chłopak z Zamościa pokazał się z dobrej strony. Lechia nie była jedyną akademią z ekstraklasy, która się nim interesowała. Testy, sprawdziany proponowały mu Legia, Zagłębie, Jagiellonia Białystok. Lechia była jednak najbardziej konkretna - wylicza trener Koszel, który prowadzi grupy młodzieżowe i jest drugim trenerem drużyny Gryfa Gmina Zamość.

Lechia Gdańsk w kwietniu grała mecz towarzyski z mocnym Szachtarem Donieck. Krystian Okoniewski (rocznik 2005) w doliczonym czasie zdobył bramkę na 2:2, ale biało-zieloni ostatecznie ulegli 2:3. We wrześniu lechiści grali towarzyski mecz z III-ligową Gedanią Gdańsk z okazji jej jubileuszu i wtedy młody napastnik popisał się hat-trickiem. Więcej grać może, ale w Centralnej Lidze Juniorów, w której ma na koncie cztery trafienia (stan na 3 października 2022 roku).

- W przypadku Krystiana dużą zasługę w jego rozwoju mają rodzice. Mieszkał około 20 km od Zamościa, a mimo to 3-4 razy w tygodniu rodzice tak organizowali czas, aby dowieźć i odebrać go z treningów. Zawsze był przygotowany na zajęcia, z pokorą, uśmiechem. To wzór zawodnika do pracy w kategoriach młodzieżowych. Oby jak najwięcej chłopców takich nam się trafiało. Nigdy nie było z nim problemów dyscyplinarnych. Jeden z fajniejszych młodych chłopców, ale to duża zasługa rodziców, że tak podchodził do obowiązków - określa charakterologicznie utalentowanego napastnika trener Damian Koszel.

PRZECZYTAJ TAKŻE:
Lechia Gdańsk zapłaci karę? Marcin Kaczmarek: Nie jest to idealny moment, by dawać szansę bardzo młodym piłkarzom

Pierwszy zespół Lechii Gdańsk zawodzi w PKO Ekstraklasie. Zmienił się trener, który ma tchnąć nową energię. Tomasza Kaczmarka zastąpił Marcin Kaczmarek. W dziesięciu rozegranych do tej pory meczach ligowych Lechia zdobyła raptem 5 punktów. Na razie niewiele wskazuje więc na to, że trener będzie sięgał po nastolatka.

- Gdyby wyniki były trochę lepsze, to zapewne trenerowi byłoby łatwiej sięgać po młodszych. Nie jest jednak powiedziane, że młodszy nie udźwignąłby tego. Bramki można strzelać w wieku 17, 19, czy 25 lat. To kwestia dania szansy i wykorzystania jej. Myślę, że jeśli Krystian będzie cierpliwy, będzie sumiennie podchodził do obowiązków, to ta szansa prędzej czy później się pojawi. Za poprzedniego trenera był już w 18-stce meczowej Lechii Gdańsk - dodaje Damian Koszel, który nie ukrywa, że śledzi postępy swojego wychowanka i wspólnie ze środowiskiem piłkarskim z Zamościa mocno mu kibicuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto