Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Darmowe czasopismo gdańskiego magistratu Herold Gdański zyska nowe oblicze kosztem 131 tys. zł

Jacek Wierciński
P. Świderski
"Herold Gdański" - darmowe czasopismo, tworzone przez magistrat i Radę Miasta, zyska nowe oblicze. Urzędnicy twierdzą, że stanie się miejscem "poważnej rozmowy o mieście". Koszt tej rozmowy to - tylko w tym roku - 131 tys. złotych.

Wydawany od 1994 roku magazyn staje się teraz prawdziwym czasopismem, które co dwa tygodnie ukazywać się będzie w 15 tys. egzemplarzy. Ma być dostępne nie tylko w urzędach, ale też w kolejkach SKM, autobusach, tramwajach i galeriach handlowych, a także na ulicach, rozdawany przez kolporterów.

- Pragniemy, by "Herold Gdański" ułatwił prawdziwą dyskusję o Gdańsku - deklarują we wstępniaku do pierwszego, wrześniowego numeru rzecznik prezydenta miasta, Antoni Pawlak i Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego magistratu. - Staramy się stronić od polityki, ale w żadnym mieście, gdzie funkcjonuje samorząd, nie jest to do końca możliwe - dodają. Zapowiadają, że do współtworzenia magazynu zaproszą radnych opozycji i mieszkańców miasta, a pismo przedstawiać będzie "działania władz miasta, aby nie kojarzyły się wyłącznie z urzędniczą machiną".

W pierwszym numerze "nowego "Herolda Gdańskiego", poświęconego edukacji, przeczytać możemy m.in. wywiad z minister edukacji Katarzyną Hall (PO), rozmowę z dyrektorką Wydziału Edukacji UM, Reginą Białousów, uzasadnienie reformy czynszowej w mieszkaniach komunalnych i opis realizowanej Trasy Słowackiego ("kluczowej inwestycji"). Są tam również dwa krótkie wywiady z radnymi opozycji, Jolantą Banach (Lewica) i Wiesławem Kamińskim z PiS.
Czy miasto nie obawia się, że wydawany z budżetowych pieniędzy magazyn będzie oskarżany o zajmowanie się PR-em urzędników?
- Chcieliśmy uniknąć takich oskarżeń, dlatego zleciliśmy jego redagowanie zewnętrznej firmie - wyjaśnia Salach-Pezowicz, podkreśla jednak, że magistrat chce zachować kontrolę nad czasopismem.

Gorzkie maile do gdańskiego magistratu. Adamowicz apeluje o walkę z agresją

- Artykuły opracowuje redaktor współpracujący z wydawnictwem, które wygrało przetarg, przy konsultacji z urzędem - dodaje.
Redagowaniem "Herolda" do końca tego roku zajmuje się sopocka spółka "ASZ-Reklama", którą miasto wyłoniło w nieograniczonym przetargu. Firma tworzy już m.in. rocznik młodzieżowy "3-maj się Trójmiasta" (na zlecenie urzędów miejskich Gdańska, Sopotu i Gdyni), katalogi turystyczne na zlecenie Sopotu i biuletyny dla komercyjnych przedsiębiorstw. Miasto zapłaci firmie 131 tys. zł netto.

- To koszt usługi polegającej na opracowaniu merytorycznym, graficznym, korekcie, składzie, łamaniu i przygotowaniu do druku oraz druku i dystrybucji biuletynu - tłumaczy Pezowicz. Urzędniczka zapowiada, że jeśli tytuł się przyjmie i spotka z zainteresowaniem mieszkańców, w przyszłym roku magistrat ogłosi nowy przetarg na wydawanie magazynu.

- Wielu osób nie stać na zakup gazety i mieszkańcy pytali nas o "Herolda", którego wydawanie wstrzymaliśmy z końcem ubiegłego roku - wyjaśnia powody wznowienia czasopisma w nowej formie Salach-Pezowicz.

Motto magazynu to sentencja "Wielkimi tytułami można zdobywać czytelników, ale utrzymywać ich trzeba informacjami".

Czytaj także: Gdańsk: Będą specjalne rowery dla urzędników

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto