MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dawid Cieślewicz 8 dni po wypadku

Maciej Polny
We wtorek minęło osiem dni od feralnej niedzieli, kiedy na torze żużlowym w Gdańsku, kontuzji doznał Dawid Cieślewicz. Żużlowiec Lotosu Gdańsk miał prawo martwić się o swoją przyszłość, skoro lekarze mówili nawet, że ...

We wtorek minęło osiem dni od feralnej niedzieli, kiedy na torze żużlowym w Gdańsku, kontuzji doznał Dawid Cieślewicz. Żużlowiec Lotosu Gdańsk miał prawo martwić się o swoją przyszłość, skoro lekarze mówili nawet, że nie wróci mu pełna sprawność w nogach. Uraz kręgosłupa nie okazał się na szczęście aż tak poważny.

- Podobno czujesz się już tak dobrze, że zapowiadasz powrót na tor. Jeszcze w tym sezonie!

- Muszę być optymistą. Przebrnąłem przez trudną drogę, ale najgorsze mam za sobą. Wracam do zdrowia w błyskawicznym tempie. Przebywam nadal w szpitalu, ale praktycznie w każdej chwili mogę wstać z łóżka. Przejść się po korytarzu. Bez niczyjej pomocy.

- Podobno zakupiłeś specjalne, drogie lekarstwa, które czynią cuda.

- Profesor z Warszawy - prosił o zachowanie anonimowości - będzie się mną opiekował, kiedy wrócę do Gniezna. Warunkiem był tylko zakup lekarstw. Dwa razy w tygodniu przyjeżdża do Gniezna, gdzie opiekuje się pewną bogatą kobietą. Doświadczenie nabył w Indiach, gdzie mieszkał i uczył się przez 20 lat. Podobno już ponad 30 osób, skazanych na inwalidztwo, postawił na nogi.

- Lekarstwa pewnie sporo cię kosztowały?

- Dzięki pieniążkom, które znalazły soię na koncie, mogłem je zakupić. Jestem wdzięczny ofiarodawcom. Tym, którzy wpłacali po 20-30 zł, jak i pozostałym. Wciąż potrzebuję wsparcia na rehabilitację. W lipcu br. zamierzam ponownie wsiąść na motocykl.

- Widzę, że masz wielkie samozaparcie. Jak dajesz sobie radę bez treningów. Bez jazdy na żużlowym motocyklu?

- Muszę, ale czuję się coraz lepiej. Trzymajcie za mnie kciuki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto