- Przechodząc obok dawnej przychodni kolejowej, widzę przerażający obraz. Budynek z początku XX wieku, który przetrwał II wojnę światową, teraz jest niszczony przez decyzje urzędników - denerwuje się Tomasz Korzeniowski, prezes gdańskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
Korzeniowski ma na myśli gdański budynek przy ul. Podwale Grodzkie 4, który obecnie jest własnością firmy Versus. Firma w maju ubiegłego roku rozpoczęła tam prace remontowe, które planowo mają zakończyć się w październiku. Dawna przychodnia ma stać się browarem, gdzie wypijemy piwo warzone przez niemieckiego piwowara, który do Gdańska ma wprowadzić się z całą rodziną.
Czytaj więcej:
Dawna Przychodnia Kolejowa w Gdańsku. W budynku powstanie browar [ZDJĘCIA, WIZUALIZACJE]
Firma Versus chce też zainwestować w specjalistyczny sprzęt browarniczy. Jak na razie jednak trwają prace nad renowacją dachu, które wzbudzają kontrowersje wśród przechodniów.
- Zabytek stracił w ostatnich tygodniach znaczną część oryginalnej struktury chronionej prawem - mówi Korzeniowski. - Podejrzewam, że dach był w bardzo dobrym stanie. Jego obecne zniszczenie jest tym dotkliwsze, że w Śródmieściu - na terenie pomnika historii - spłonęły prawie wszystkie dachy, a ten się zachował. Straciliśmy oryginalną konstrukcję drewnianej więźby, a to jeszcze nie wszystko - media donoszą, że w budynku dokonano wielu wyburzeń. Adaptacja zabytku do nowych funkcji nie może polegać na wyburzaniu i niszczeniu jego historycznych wnętrz! Nie rozumiem, dlaczego dopuszczono do tak rażącego łamania prawa?
Zobacz, jak będzie wyglądał po remoncie budynek dawnej przychodni kolejowej w Gdańsku? [WIZUALIZACJE]
Marcin Tymiński, rzecznik prasowy pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, mówi, że nie ma żadnych powodów do niepokoju:
- Jest to jeden z lepiej zbadanych przez specjalistów zabytków. Wszystkie prace wykonywane są zgodnie z zatwierdzonym przez urząd projektem. To budynek "trudny" technologicznie, zbudowany częściowo na miejscu zasypanej fosy, przez co jego konstrukcja dziś nie jest stabilna. Przy remoncie dachu zastosowano technologię, która ma wzmocnić i ustabilizować całą konstrukcję obiektu.
Mocniejszych słów używa Rafał Recław, przedstawiciel firmy Versus:
- Kiedy słyszę, że my coś niszczymy, to aż się we mnie gotuje. Przecież zależy nam na tym, by przywrócić temu budynkowi dawną świetność - podkreśla.
W opinii Recława, więźba dachowa była w złym stanie technicznym, do tego obciążała ściany budynku, które pękały pod jej naciskiem.
- Dlatego pod okiem konstruktorów i konserwatorów zabytków zdecydowaliśmy się na jej wymianę. Wymienimy też część ścian wewnętrznych - nowa konstrukcja ma zapewnić stabilność całego obiektu.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?