Deficytowy łosoś

Jeszcze na początku roku za kilogram łososia w hurcie płacono 13 zł. Teraz już 25 zł i... wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze drożej.

Polscy rybacy od stycznia 2007 roku będą mieli zakaz połowu łososi bałtyckich. Wszystko dlatego, że polska administracja nie przekazała pieniędzy na uruchomienie tzw Programu Obserwatorów wymaganego przez Unię Europejską. Do tego od września nie możemy już importować łososia norweskiego. Okazało się, że przekroczyliśmy roczny limit importowy na te ryby - 30 tysięcy ton. W sklepie za kilogram łososia musimy zapłacić średnio 40 zł. Za wędzonego 57 zł. jeżeli jednak na rynku łososie okażą się towarem deficytowym to musimy się liczyć z tym, że ceny pójdą w górę.
"Programu Obserwatorów” ma na celu badanie populacji będącego pod ochroną morświna, który zdaniem unijnych urzędników bardzo często wpada w sieci łososiowe. Kraje, które nie uruchomią programu zostaną pozbawione limitów połowowych na łososie do czasu uruchomienia wymaganego projektu.
@Tekst:Program ma polegać na tym, że w określonym czasie na kutrach rybackich łowiących łososie sieciami tzw. pławnicami pojawią się specjalni obserwatorzy, którzy sprawdzą, czy morświny często wpadają w te sieci. Oczywiście wyposażenie obserwatorów oraz zatrudnienie ich to określone koszty, które miało pokryć Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Resort jednak nie ma pieniędzy na ten cel.
- Wnioskowaliśmy do Ministerstwa Finansów o przekazanie dotacji celowej z rezerwy budżetowej - mówi Stanisław Podlewski, dyrektor Departamentu Rybołówstwa w ministerstwie rolnictwa. - Niestety, odmówiono nam przekazania tych pieniędzy. Skutek może być taki, że w 2007 roku nie dostaniemy limitu na łososie.
Środowiska rybackie mają nawet pomysł na rozwiązanie problemu.
- Według naszych wyliczeń koszty uruchomienia tego projektu w Polsce to około 250 tysięcy złotych - wyjaśnia Grzegorz Hałubek, szef Związku Rybaków Polskich. - Rozmawiałem już z armatorami, którzy poławiają łososie i doszliśmy do wniosku, że sami sfinansujemy te badania, chociaż na początku, do momentu, kiedy nie znajdą się pieniądze w ministerstwie. Wysłaliśmy właśnie naszą propozycję do ministerstwa. Straty związane z całkowitym zakazem połowu tych ryb byłyby większe niż ewentualne koszty projektu.
Okazuje się jednak, że zakaz połowu łososi bałtyckich od 20067 roku to nie jedyny problem. Od 1 września Polska ma zakaz importu łososia norweskiego, który jest podstawowym produktem dla firm zajmujących się chociażby przetwórstwem ryb. Powód jest jeden.
@Tekst:- Przekroczyliśmy roczny limit importowy - mówi nam jeden z ministerialnych urzędników. - O sprawie wie jeszcze niewiele osób. Zakaz importu spowoduje, że w ciągu najbliższego miesiąca cena łosi na rynku wzrośnie nawet o kilkadziesiąt procent.