Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego Zdunek Wybrzeże Gdańsk się nie wzmacnia? Nicolai Klindt wybrał ROW Rybnik. Czy będzie transfer last-minute?

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Timo Lahti (kask żółty)
Timo Lahti (kask żółty) Przemysław Świderski
Zawodnik ze szczytu listy życzeń Nicolai Klindt związał się właśnie z innym klubem. Zdunek Wybrzeże Gdańsk jest w coraz gorszej sytuacji, choć pojawiło się światełko w tunelu. Do zespołu może trafić doświadczony Timo Lahti.

Od 24 do 29 kwietnia otwarte jest okienko transferowe dla zawodników, którzy nie mają kontraktów na sezon 2022 w Polsce. Cały czas można też wypożyczać zawodników, którzy nie łapią się do składów swoich obecnych drużyn.

A w przypadku Zdunek Wybrzeża Gdańsk wzmocnienia są konieczne, jeśli zespół chce się utrzymać w lidze. Na razie - jak mówił menedżer Eryk Jóźwiak - sytuacja jest tragiczna. Wybrzeże to jedyny zespół bez choćby jednego zdobytego punktu w eWinner 1. lidze żużlowej. Wiadomo było, że w przy absencji Wiktora Kułakowa poprzeczka zawieszona będzie bardzo wysoko, ale chyba nikt nie spodziewał się aż tak fatalnego początku. Była też mowa o radykalnych krokach, które muszą zostać podjęte. Tymczasem... w klubie nie dzieje się nic. To znaczy, taki jest przekaz medialny. Portal WP SportoweFakty sugerował nawet, że "władze klubu są tak zniechęcone fatalnymi wynikami drużyny na początku sezonu, że po prostu nie chcą wydawać dużych pieniędzy na dodatkowe wzmocnienia."

Według naszych informacji w Wybrzeżu nie czekają spokojnie na rozwój wydarzeń, ale cały czas starają się zakontraktować sensownego zawodnika. Problem jednak w tym, że lista jest dość krótka, a konkretnych opcji powoli zaczyna brakować.

Jednym z potencjalnych wzmocnień był do niedawana Nicolai Klindt, który nie sprostał wymaganiom PGE Ekstraligi - wystąpił w zaledwie jednym meczu Arged Malesy Ostrów przeciwko Apatorowi Toruń i zdobył cztery punkty. Działacze Wybrzeża byli z nim w stałym kontakcie, wydawało się nawet, że gdy tylko pojawi się zielone światło z Ostrowa, Duńczyk przeniesie się nad morze. W ostatniej chwili jednak się rozmyślił i wybrał ofertę ROW-u Rybnik.

A kolejny domowy mecz Wybrzeże rozegra właśnie z ROW-em.

Jedną z rezerwowych opcji jest wypożyczenie Timo Lahtiego z Orła Łódź, który przegrywa walkę o miejsce w składzie. Są tam Niels Kristian Iversen i Brady Kurtz. Nie zawodzą, więc Lahti ma znikome szanse na jazdę.

Inna sprawa, że trudno się dziwić, że gdańscy kibice z dnia na dzień są coraz bardziej poirytowani. Tu od zawsze były spore wymagania, nikogo nie zadowala miejsce w środku tabeli, ale chyba nikt nie wyobrażał sobie tak fatalnego początku sezonu. Trudno nawet mówić o środku tabeli. Realia są takie, że Wybrzeże będzie walczyć o utrzymanie.

Czy Lahti w tym pomoże? Na pewno nie zaszkodzi. To 30-letni zawodnik z Finlandii, który w poprzednim sezonie osiągnął średnią 1,946 punktu na wyścig, co klasyfikowało go na 19. miejscu w eWinner 1. lidze. Co ciekawe, to wyższa średnia od tej, którą legitymował się w ubiegłorocznych rozgrywkach Klindt.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto