Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dmytro Wdowin: To tylko kwestia czasu jak zaczniemy piąć się w górę tabeli

Piotr Wiśniewski
Karolina Misztal
W PlusLidze wciąż trwa przerwa związana z zakończonym właśnie Pucharem Świata w Japonii. Polscy siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni wracają w znakomitych humorach, bo zajęli tam drugie miejsce, uprawniające do gry na igrzyskach olimpijskich w Londynie. Teraz czas na ligę. W weekend rozegrana zostanie ósma seria spotkań.

SPARINGOWA PORAŻKA GDAŃSKICH SIATKARZY

Przerwa na mecze reprezentacji miała wpłynąć na odbudowę morale gdańskiej drużyny, która z jednym zwycięstwem na koncie jest czerwoną latarnią ligi. Siatkarze Lotosu Trefla, m.in w rozmowie z nami sugerowali, że właśnie prawdziwe oblicze zespołu poznamy podczas listopadowo-grudniowej pauzy.

- Przerwa bardzo dobrze nam zrobi, bo to dobry moment na przeanalizowanie szwankujących elementów, poprawienie gry, tak aby w dobrych humorach przystąpić do kolejnych spotkań PlusLigi - przyznaje Dmytro Wdowin w rozmowie z serwisem siatka.org.

OIVANEN I HIETANEN BLIŻEJ LONDYNU

Teraz w obozie gdańszczan trwają przygotowania do niedzielnego meczu z Fartem Kielce. Za podopiecznymi Grzegorz Rysia już ponad trzy tygodnie treningów. Jak spożytkowali ten czas? - Przez cały czas bardzo ciężko trenujemy, skupiając się na trzech elementach - wyjaśnia Ukrainiec. - Pierwszym z nich jest trening siłowy, drugi to zajęcia techniczne, a ostatni to praca zespołowa. W ostatnim czasie mieliśmy tygodniowy obóz w Cetniewie, gdzie przygotowywaliśmy się do meczów ligowych. Było to doskonałe miejsce, w którym mogliśmy skupić się tylko i wyłącznie na siatkówce.

Wdowin do Gdańska trafił przed tym sezonem. Jest jednym z trzech obcokrajowców, którzy zasilą szeregi Lotosu Trefla Gdańsk. Gra w pierwszym składzie. W rankingu, obejmującym przyjęcie na set, zajmuje 23 miejsce. Jego średnia - bardzo dobre przyjęcie wynosi 1,45. Co ciekawe, lepsi w tym elemencie są dwaj klubowi koledzy: Matti Hietanen oraz Maciej Wołosz.

TRENER RYŚ MOŻE BYĆ SPOKOJNY O SWOJĄ PRZYSZŁOŚĆ

Ukraiński przyjmujący ma za sobą bogatą karierę. Występował w wielu klubach. Grał w swojej ojczyźnie, ale miał okazję zasmakować siatkówki w wydaniu rosyjskim, greckim, tureckim czy też... katarskim.

Wdowin przyznaje, że największy niedosyt czuł po meczu w Częstochowie. Nie chce także oceniać postawy Lotosu Trefla po siedmiu kolejkach, gdyż jest na to za wcześnie.

- Problem? - zastanawia się Dmytro Wdowin, cytowany przez siatka.org. - Nie ma żadnego problemu. Są jedynie drobne elementy, nad którymi musimy popracować, a zespół będzie grał zdecydowanie lepiej. W moim odczuciu najważniejszy jest pierwszy atak po odbiorze piłki, jeżeli będzie on funkcjonował jak należy, przeciwnikom będzie bardzo ciężko zatrzymać naszą drużynę.

Wdowin tryska optymizmem. Ukraiński siatkarz mocno wierzy w swój zespół.

- Jestem przekonany, że sytuacja wkrótce się odwróci - nie kryje Ukrainiec. - Jeżeli tylko uwierzymy we własne możliwości, zaczniemy piąć się w tabeli PlusLigi. To tylko kwestia czasu. Mamy nowy zespół, do tego jest kilku cudzoziemców, którzy dołączyli do zespołu tuż przed startem ligi, ale te problemy są już za nami. Zdążyliśmy się już w Gdańsku zaaklimatyzować i zgrać z drużyną.

Czas więc pokaże, na ile optymizm Dmytro Wdowina przełoży się na radość gry Lotosu Trefla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto