MyÊl´ ˝e trudno by∏oby znaleêç w Gdaƒsku takiego kibica, który przewidywa∏by, ˝e Lotos po trzech wyjazdowych spotkaniach w pierwszej lidze nie b´dzie mia∏ na swoim koncie ˝adnego zwyci´stwa. A jednak to prawda, tym bardziej bolesna, ˝e w tym sezonie wyjazdowy sukces oznacza zdobycie trzech punktów. W przypadku Lotosu bilans strat wynosi wi´c -9.
Wszyscy liczą, że ta fatalna seria wyjazdowych porażek zostanie wreszcie przerwana w najbliższą niedzielę. O godzinie 16 Lotos jeździć będzie w Grudziądzu z miejscowym GTŻ. Gospodarze mają w swoim składzie takich żużlowców jak Jacek Krzyżaniak, Ronnie Jamroży czy Paweł Staszek, z którymi, szczególnie w Grudziądzu, wygrywać nie będzie łatwo. Być może w grudziądzkiej ekipie pokaże się po raz pierwszy w tym sezonie dobrze znany gdańskim kibicom Krzysztof Pecyna, którego dotychczasowa absencja wynika z kłopotów sprzętowych.
Zawodnicy Lotosu w czwartek i piątek trenowali na torze w Bydgoszczy.
- Bydgoski tor nawierzchnią i geometrią bardziej przypomina ten w Grudziądzu niż nasz w Gdańsku - zdradza nam tajemnicę przygotowań menedżer Lotosu Robert Sawina. - Chcemy, aby nasi zawodnicy byli do niedzielnego spotkania jak najlepiej przygotowani. O lekceważeniu rywali nie może być mowy. Na swoim torze każdy jest mocny, o czy przekonaliśmy się już boleśnie. Czy tym razem wygramy? Daj Boże - zakończył w życzeniowym tonie Sawina.
Do składu Lotosu wraca Grzegorz Knapp. I dobrze, bo przecież będzie jeździł na dobrze sobie znanym grudziądzkim torze, a to jest olbrzymi atut. W gdańskim zespole zadebiutuje szwedzki młodzieżowiec Billy Forsberg, który zastąpi startującego w tym samym czasie w eliminacjach mistrzostw Europy Andrieja Karpowa. Co pokaże 19-letni Szwed?
- Jeżdżę z nim w lidze szwedzkiej i mogę go spokojnie zarekomendować. To młody, ale sporo już potrafiący zawodnik. Nie jest gorszy od Karpowa i na pewno zdobędzie kilka punktów - przekonuje Tomasz Chrzanowski. Wypada wierzyć, że ma rację.
Poza Knappem i Forsbergiem z plastronem Lotosu na tor w Grudziądzu wyjadą: Krzysztof Jabłoński, Artur Pietrzyk, Bjarne Pedersen, Tomasz Chrzanowski i Krystian Barański. Do zwycięstwa będzie potrzebna równa i skuteczna jazda całego zespołu, a z tym właśnie gdańszczanie mają w wyjazdowych spotkaniach największe problemy. Nawet uczestnik Grand Prix Duńczyk Pedersen zawodzi, jak chociażby ostatnio w Rybniku. Miejmy jednak nadzieję, że tym razem będzie inaczej i wybierająca się na niedzielny mecz duża grupa gdańskich kibiców będzie miała powody do radości.
STUDIO EURO PO HOLANDII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?