Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Docenić pracę domową kobiet. Zawód: gospodyni domowa

Katarzyna Szcześniak
fot. Grzegorz Mehring
fot. Grzegorz Mehring
Barbara Kielczyk mieszkająca w Gdańsku Nowym Porcie nie pracuje zawodowo, tylko zajmuje się domem. Sprząta, pierze, gotuje. Według wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego jej praca w domu warta jest ok.

Barbara Kielczyk mieszkająca w Gdańsku Nowym Porcie nie pracuje zawodowo, tylko zajmuje się domem. Sprząta, pierze, gotuje. Według wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego jej praca w domu warta jest ok. 1300 zł brutto, według obliczeń dr Beaty Mikuty ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego wartość jej pracy to nawet 2500 zł brutto. Tak jak sześć milionów kobiet w Polsce pani Barbara nie dostaje za swoją pracę żadnych pieniędzy. Wczoraj w Gdańsku przedstawiciele Instytutu Spraw Obywatelskich w Łodzi przedstawili założenia kampanii "Zrobione- zapłacone", która ma promować docenianie pracy domowej kobiet.

- Nasze główne cele to doprowadzenie do przekazywania połowy składek emerytalnych współmałżonka na fundusz emerytalny żony, wliczanie urlopu wychowawczego do lat pracy oraz stworzenie budżetu satelitarnego, który pokazywałby, ile naprawdę warta jest praca domowa polskich kobiet - tłumaczy Magdalena Doliwa-Górska, koordynatorka Sieci Liderek w kampanii.
Zwłaszcza, że jak wynika ze statystyk, każda kobieta poświęca pracy domowej 48 godzin i 26 minut tygodniowo.
Twórcy kampanii chcą jesienią zwrócić się do rządu z petycją. Wtedy Sejm ma zająć się projektem ustawy rodzinnej dotyczącej m.in. kwestii emerytur, urlopów wychowawczych i zasiłków. Chcą także powołać grupę ekspertów, która zajęłaby się kwestiami ekonomicznymi i prawnymi ich kampanii. Jednak podkreślają inną kluczową kwestię dotyczącą kobiet - gospodyń domowych.
- Bardzo ważna jest także zmiana spostrzegania w społeczeństwie kobiet pracujących w domu - mówi Rafał Górski, prezes zarządu Instytutu Spraw Obywatelskich. - Kobiety mówią nam, że czują się niedoceniane, że traktowane są jak darmozjady, a ich praca jest lekceważona. Szacunek w społeczeństwie bardzo jest im potrzebny. Czasem bardziej niż pieniądze - dodaje.
Zgadza się z nim Magdalena Doliwa-Górska, która twierdzi, że te kobiety same siebie nie doceniają.
- Jak się zapyta takiej kobiety co dzisiaj zrobiła, to mówi, że nic specjalnego. Tylko posprzątała, ugotowała obiad, zrobiła pranie - opowiada Doliwa. - Tymczasem wartość tej pracy została obliczona przez ONZ. Rocznie wychodzi ok. 11 trylionów dolarów!
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o kampanii lub podpisać petycję wejdźcie na stronę www.kasakobiet.oai.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto