Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom Sąsiedzki w Gdańsku. Kto ma rację w sporze o budynek w Letnicy?

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Przemyslaw Swiderski
Co dalej z Domem Sąsiedzkim w Gdańsku? Budynek od czasu rewitalizacji służył mieszkańcom w Letnicy, następnie przekazany został Gdańskiej Organizacji Turystycznej, która w salach m.in. przystosowanych dla osób niepełnosprawnych utworzyła magazyn. Miasto Gdańsk problemu nie zauważa, wskazuje, że kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości, zaś Rada Dzielnicy ponawia apel do prezydent Aleksandry Dulkiewicz o refleksję i przywrócenie przynajmniej części budynku na stałe mieszkańcom miasta.

- Budynek przy ul. Uczniowskiej jest użytkowany przez Radę Dzielnicy Letnica zatem nie można mówić o „odebraniu” - mówi Marta Formella z Urzędu Miasta w Gdańsku. - Gdańska Organizacja Turystyczna na bieżąco współpracuje z Radą Dzielnicy Letnica poprzez wsparcie w realizacji takich przedsięwzięć jak: projekt biblioteki dla mieszkańców, utrzymanie portalu letnica.pl, działania informacyjne z wykorzystaniem Gdańskiej Karty Mieszkańca. Ponadto pomieszczenia w budynku są na bieżąco udostępniane artystom na przeprowadzanie prób muzycznych w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu oraz na inne działania kulturalne.

Nieco inaczej na sprawę patrzą mieszkańcy Letnicy, którzy wykazują spore zaniedbania w prowadzeniu budynku przy ul. Uczniowskiej w Gdańsku.

- Obecny budynek, w którym swoje siedziby ma GOT i Rada Dzielnicy Letnica, został odremontowany w ramach rewitalizacji - mówi Marzena Kolmer, przewodnicząca Rady Dzielnicy Letnica. - W trakcie remontu, oprócz przywrócenia budynku do życia, przystosowano również pomieszczenia do potrzeb osób niepełnosprawnych. Obecnie te pomieszczenia służą jako magazyn.

Jak zaznacza Marzena Kolmer, rewitalizacja Letnicy miała również polegać na większym zaangażowaniu mieszkańców w życie dzielnicy i prace z lokalną społecznością.

- Przy oddawaniu budynku do użytku mieliśmy pewnego rodzaju zapewnienie, że będzie on służył mieszkańcom - dodaje radna dzielnicy. - Teraz możliwość prowadzenia wszelkich działań została nam ograniczona, ponieważ nie mamy dostępu do pomieszczeń, które dla mieszkańców zostały odnowione.

Tak jest choćby w przypadku biblioteki. Jej stworzenie to prawdziwy sukces społeczny - jak zaznacza przewodnicząca Rady Dzielnicy. W związku z trwającą zbiórką udało się już uzbierać ponad 4 tysiące książek. Nie ma ich jednak gdzie porozkładać, ponieważ wspomniana biblioteka udostępniania jest mieszkańcom jedynie na kilka godzin, więc ustawienie regałów na stałe nie wchodzi w grę.

- Pomieszczanie jest nam użyczane jedynie od poniedziałku do piątku po godzinie 15:00 i w soboty - dodaje radna. - Zgodziłam się na to, bo inaczej w ogóle nie moglibyśmy korzystać z sali.

Podobnie rzecz się ma z dawną kawiarenką, która obecnie służy za salę konferencyjną GOT.

- W trakcie rewitalizacji pomieszczenie zostało przystosowane do tego, aby mieszkańcy mogli organizować sobie spotkania, mogli spotykać się na kawę, aby mogli się integrować - mówi Marzena Kolmer. - Obecnie mieszkańcy z sali konferencyjnej mogą korzystać dopiero wtedy, gdy GOT kończy pracę, a więc po godzinie 15-16 po południu. Wcześniej nie ma takiej możliwości.

Jak podkreśla Marta Formella z UM w Gdańsku, Gdańska Organizacja Turystyczna realizuje ważne usługi na rzecz mieszkańców Gdańska. Jako przykład mogą świadczyć choćby ostatnie działania organizowane wspólnie z urzędem, czyli wsparcie mieszkańców w spisie powszechnym i głosowaniu na projekty budżetu obywatelskiego.

Radni Dzielnicy chcieliby jednak, żeby Dom Sąsiedzki, jak jego nazwa wskazuje, ponownie był dostępny dla mieszkańców.

- GOT nie może nam udostępnić oczekiwanych przez nas pomieszczeń, bo jak twierdzi, są im potrzebne i im służą - mówi Marzena Kolmer. - Tłumaczą się, że i tak udostępnili nam dwa pomieszczenia dla Rady Dzielnicy i jedno w określonych godzinach do funkcjonowania m.in. biblioteki. To jednak nie jest prawdą, ponieważ jako Rada Dzielnicy otrzymaliśmy te pomieszczenia jeszcze od prezydenta Pawła Adamowicza.

Co jednak z przekształceniem pomieszczeń w magazyny?

- Nadzór nad budynkiem sprawują Gdańskie Nieruchomości, minimum raz w roku prowadzony jest spis inwentaryzacyjny i wizytacja wszystkich użytkowanych pomieszczeń, w wyniku których nie zostały zgłoszone żadne nieprawidłowości - odpowiada Marta Formella.

Jak informuje UM, Gdańska Organizacja Turystyczna aktywnie włącza się w aktywizację społeczną mieszkańców, szczególnie istotna jest współpraca z lokalną społecznością.

- Jesteśmy otwarci na rozwijanie tej współpracy i wykorzystania możliwej do użytku przestrzeni budynku oraz terenu przyległego do organizacji wspólnych zamierzeń dla mieszkańców - kończy Marta Formella, inspektor z Referatu Prasowego Biura Prezydent.

Co dalej z Domem Sąsiedzkim w Letnicy? Mieszkańcy chcieliby utworzyć stałą bibliotekę w Letnicy, a także przywrócić funkcjonowanie lokalnej kawiarenki oraz odzyskać wcześniej dostępne dla mieszkańców pomieszczenia. Gdańska Organizacja Turystyczna jednak - jak wskazuje UM - bez zastrzeżeń administruje obiektem, który jest pod zarządem Gdańskich Nieruchomości.

Czy uda się wypracować porozumienie? A może Urząd Miasta wygospodaruje inny budynek, który mógłby służyć Gdańskiej Organizacji Turystycznej? Mieszkańcy wraz z Radą Dzielnicy Letnica nie zamierzają rezygnować ze starań o odzyskanie Domu Sąsiedzkiego i to pomimo tego, jak twierdzi UM w Gdańsku, że budynek nie został im odebrany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dom Sąsiedzki w Gdańsku. Kto ma rację w sporze o budynek w Letnicy? - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto