Dominet Bank Ekstraliga. Coraz trudniejsze zadanie do wykonania

Koszykarze Polpharmy przegrali dziesiąte spotkanie w lidze i zajmują już ostatnie miejsce w tabeli, z którego nie tak łatwo uda się uciec. Sytuacja jest naprawdę niebezpieczna - starogardzianom grozi degradacja!

Jeden ze znanych komentatorów koszykówki, po meczu z Anwilem, napisał, że dotąd nie wierzył, iż Polpharma może spaść. Po meczu z wiceliderem zauważył jednak, że to najgorzej zbudowany zespół ze wszystkich i można go porównywać wyłącznie do miernej ekipy Basketu Kwidzyn. To nie nasza opinia. Surowa i smutna, napisana po świetnym - naszym zdaniem - spotkaniu Polpharmy z Anwilem, które było zarazem debiutem nowego trenera starogardzian - Adama Prabuckiego. To spotkanie chciało się oglądać, porwało ono publiczność, tylko znowu zabrakło w końcówce zimnej krwi. Porażka smuci, bo zwycięstwo było tak blisko, ale styl gry Polpharmy budzi nadzieje na drugą rundę.
Bo właśnie zakończyła się pierwsza. Wyniki ostatniej kolejki były przerażająco niekorzystne dla starogardzian. Energa Czarni Słupsk pokonała Polpak Świecie i już widać, że ta drużyna będzie się pięła w górę tabeli. Górnik Wałbrzych ograł po dogrywce AZS Koszalin i te drużyny mają teraz o trzy zwycięstwa więcej od Polpharmy. Podobnie Kotwica i Basket Kwidzyn, który ograł w Warszawie Polonię. Ta ostatnio gra dziwacznie, jakby nie chciała wygrywać. Właśnie ten zespół w tej chwili wydaje się jedynym, który podopieczni Adama Prabuckiego mogą wyprzedzić.

W rundzie zasadniczej do rozegrania pozostało 12 spotkań. Polpharma będzie podejmować: Polonię Warszawa, Górnika Wałbrzych, Kotwicę Kołobrzeg, Śląsk Wrocław, Atlas Stal Ostrów oraz Energę Czarnych Słupsk. Na wyjeździe zagra z: Prokomem Treflem Sopot, Anwilem Włocławek, Turowem Zgorzelec, Polpakiem Świecie, AZS Koszalin i Basketem Kwidzyn. Czyli po sześć spotkań. Pierwsze rozegra 26 stycznia w Świeciu i tam o zwycięstwo będzie niezwykle ciężko. Zostanie 11 szans.
Wariant optymistyczno - rozsądny jest taki: cztery, pięć zwycięstw u siebie oraz dwa zwycięstwa na wyjeździe. Te ostatnie, z Basketem Kwidzyn i AZS Koszalin, są wręcz niezbędne, jeżeli starogardzka drużyna marzy o utrzymaniu z DBE! Na zakończenie dałoby to osiem, dziewięć zwycięstw w sumie. Polonia Warszawa ma już cztery po pierwszej rundzie, lecz w drugiej rundzie ma u siebie tylko dwa "łatwe" spotkania - z Górnikiem Wałbrzych i AZS Koszalin. Jest więc szansa na prześcignięcie warszawian, gdyż na wyjeździe grają oni słabo. Nawet Basket Kwidzyn wydaje się być w zasięgu Polpharmy. Gra u siebie właśnie ze starogardzianami oraz z Kotwicą Kołobrzeg i Polonią Warszawa. Kotwica Kołobrzeg również nie ma łatwego terminarza, ale zagra u siebie z Polonią Warszawa.

W tym gronie należy szukać spadkowicza, no może jeszcze Górnik Wałbrzych... Trener Adam Prabucki na razie nie przejmuje się niekorzystnymi wynikami, wie jednak, że wyniki w bezpośrednich potyczkach z wymienionymi drużynami będą kluczowe. W nich nie można sobie pozwolić na porażkę - to cel numer jeden, cel główny. Każde zwycięstwo - przy tym składzie - z silniejszym zespołem byłoby miłą i wielką niespodzianką, ułatwiającą osiągnięcie celu. Nawet, jak wreszcie uda się zakontraktować niezłego środkowego, bowiem Adama Prabuckiego może boleć głowa na samą myśl o tym, co się dzieje z Donaldem Copelandem. Rozgrywający Polpharmy znowu pojechał do Stanów - ze względu na ważne sprawy rodzinne. Wróci dopiero przed meczem z Polpakiem. W jakiej będzie formie? Aż strach pomyśleć, co się może stać, gdyby nie wrócił...