Gdynianie nie mają ostatnio dobrej passy. Podopieczni Tomasa Pacesasa w Eurolidze i Lidze VTB regularnie przegrywają, ale ostatnie występy przeciwko Sienie, CSKA Moskwa oraz Unikowsi Kazań napawają optymizmem. Mistrzowie Polski na tle mocniejszych przeciwników pokazali się z dobrej strony. Momentami prowadzili równą grę z faworyzowanym przeciwnikiem. Do szczęścia brakowało naprawdę niewiele.
Asseco Prokom przegrało w Sienie
- Małe szczegóły zadecydowały, że to nie my tylko nasi rywale cieszyli się w ostatnich meczach z wygranych. Myślę, że szczególnie w końcówkach wyrównanych gier musimy grać jeszcze bardziej zespołowo, pomagać sobie nawzajem jeszcze bardziej, bo jeden rzut może zmienić i zadecydować o wyniku całego spotkania - przyznaje Donatas Motjejunas na łamach oficjalnej strony klubowej.
- Trzy ostatnie mecze graliśmy z bardzo mocnymi przeciwnikami i zwycięstwo w każdym z nich było naprawdę blisko. Jak już mówiliśmy zadecydowały drobne sprawy. Gramy bardziej zespołowo, dzielimy się piłką w ofensywie i mamy zdecydowanie więcej otwartych pozycji niż w meczach na samym początku sezonu. Rzucamy lepiej, zdobywamy więcej punktów bo oddajemy rzuty z otwartych, przygotowanych pozycji. Bez wątpienia wszystko zmierza we właściwym kierunku - dodał z wiarą w głosie, Motjejunas.
LIGA VTB: ASSECO PROKOM - CSKA MOSKWA 65:74
Asseco Prokom zakończyło pierwszą fazę rozgrywek w Eurolidze. Po pięciu meczach gdynianie mają na koncie pięć porażek. Rundę rewanżową mistrzowie Polski rozpoczynają w czwartek, wyjazdowym starciem z Galatasarayem Stambuł, z którym przegrali we własnej hali 72:76. Co ciekawe Motjejunas był wówczas, obok Adama Hrycaniuka, najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Zdobył 15 punktów. Jakie prognozy ma przed czwartkowym spotkaniem?
- Galatasaray to zaawansowany wiekowo ale i doświadczony zespół. Myślę, że powinniśmy spróbować zagrać przeciwko nim szybką koszykówkę, starać się zmęczyć naszych rywali. Kiedy przeciwnik jest zmęczony popełnia więcej błędów, które następnie trzeba wykorzystać. Myślę, że to najistotniejsza rzecz. Jesteśmy młodym, ambitnym zespołem, oni zagrają w domu z nadzieją i wiarą, że ściany ich hali oraz ich kibice dodadzą im dodatkowej energii. Jeśli wyjdziemy na parkiet z nastawieniem do twardej walki myślę, że mamy spore szanse na zwycięstwo - twierdzi Donatas Motjejunas na asseco.prokom.pl.
Czytaj także:**Tomas Pacesas: Cieszę się, że moi zawodnicy nie załamali się po wyjeździe Alonzo Gee**
Motjejunas podkreśla, że bardzo dobrze czuje się w Gdyni. To miasto traktuję jak swój dom. Jest szczęśliwy, że może grać w Asseco Prokomie.
- Kiedy po raz pierwszy opuściłem dom rodzinny i przyjechałem do Treviso było naprawdę ciężko. Tutaj od pierwszego dnia było już łatwiej. To jest teraz mój dom, to miejsce, gdzie gram, żyję i reprezentuję drużynę, która pozwala mi zarabiać pieniądze. Jak powiedziałem jestem z tego powodu naprawdę szczęśliwy - deklaruje środkowy mistrzów Polski.
Młody Litwin chciałby iść w ślady świetnego Luisa Scoli. Argentyńczyk ma w dorobku wiele indywidualnych, jak i drużynowych laurów. Obecnie gra w Houston Rockets. Do najlepszej ligi świata Scola trafił w 2002 roku. - Kiedy byłem dzieckiem śledziłem jego karierę bez przerwy. To jest mój wzór - przyznaje Motjejunas.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
