Rozmawiamy z Dorotą Miśkiewicz, wspaniałą wokalistką, skrzypaczką, kompozytorką, autorką tekstów.
Zaśpiewać razem z Cesaria Evora, to duże wyróżnienie, jakie spotkało dotąd tylko nieliczne wokalistki. Pani miała to szczęście. Znały się panie wcześniej?
- Przede wszystkim to było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, że zostałam wybrana. Nawet nie marzyłam o tym. Nie miałam śmiałości, aby zapraszać tak wielkich muzyków. Mam zbyt dużo pokory w sobie. To Cesaria Evora zwróciła się z taką propozycją. Nawet mnie nie widziała. Wytwórnia Sony BMG wysunęła moją kandydaturę. Do Cesarii wysłano moje taśmy i tak to się zaczęło.
A kiedy się pani spotkała z Cesaria Evora po raz pierwszy?
- Na nagraniu też się nie widziałyśmy. Po prostu weszłam do studia i nagrałam swoją część. Spotkałyśmy się dopiero na planie teledysku. Tak naprawdę, to pierwszy raz razem wystąpimy dopiero w Gdyni - 5 sierpnia. Bardzo krótko przebywałyśmy razem. W ciągu 5 godzin Cesaria Evora zrobiła dosłownie wszystko - i nagranie, i udzieliła wywiadów. Taka znajomość potrzebuje ciszy, bez dziennikarzy, tłumaczy... Zamieniłyśmy ze sobą zaledwie kilka słów. I to nie była wcale rozmowa o muzyce, ale taka zwykła o dzieciach, życiu.
Cesaria Evora, jaka to osoba?
- Jest bardzo ciepła. Ma w sobie mądrość wychowanych kilku pokoleń. Zawsze mieszkała, wychowana była w domu kobiet. Teraz sama tworzy taki dom.
Co i kto panią inspiruje w muzyce?
- Inspiruje mnie każdy. Wszystko co słyszę. Z każdej muzyki można wyciągnąć coś ciekawego.
Gdyby miała pani możliwość zaproszenia kogoś do wspólnego śpiewania, to kto by to był?
- Dotychczas nigdy nie musiałam tego robić. Tak jak Cesaria znalazła mnie, tak i inni mnie znajdowali, jak Włodzimierz Nahorny, Tomasz Stańko, czy Janusz Strobel. To jest przyjemne, że inni mnie doceniają. Prowadzę jednak własny zespół, więc trzeba będzie pomyśleć również o zaproszeniu innych wykonawców.
Dziękuję za rozmowę.
Dlaczego pszczoły są ważne?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?