Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dręczyli i wyzywali, potem pokazali film. Przemoc wśród gimnazjalistów z Gdańska

Dorota Abramowicz
Chłopak siedzi na łóżku i zasłania twarz. Padają wyzwiska. "Obudź się, k..., pało j...a" - to najdelikatniejsze ze zwrotów. Bulwersujący filmik, opatrzony komentarzem: "słabo go tu laliśmy, jakbym kręcił całą wycieczkę, to by było", został umieszczony na YouTube przez uczniów jednego z gdańskich gimnazjów... półtora roku temu. Dopiero w poniedziałek go usunięto z powodu naruszenia zasad zabraniających publikowania treści mających na celu nękanie, dokuczanie lub grożenie.

- Sprawą powinien zająć się prokurator - twierdzi mec. Roman Nowosielski. - Mamy do czynienia z ewidentnym znęcaniem się oraz z propagowaniem przemocy w internecie. Ponieważ pada także nazwisko chłopca, można mówić o naruszeniu dóbr osobistych.

Czytaj także: Raport o przemocy. Samobójstwo gimnazjalistki z Gdańska

Bez problemu można również ustalić nazwisko ucznia, który umieścił film w sieci, oraz gimnazjum, do którego uczęszczali uczniowie. Dziś zarówno autor filmu, jak i wyzywany nastolatek są uczniami różnych szkół ponadgimnazjalnych. - Nie kojarzę tamtych wydarzeń, nie chcę o tym mówić - twierdzi pokrzywdzony chłopak.

W poniedziałek pokazaliśmy go dyrektorowi gimnazjum i wychowawczyni. - Jestem w szoku - mówi nauczycielka. - Nic o tym nie wiedziałam.

Według badań Instytutu Socjologii UW, ofiarą przemocy pada co dziesiąty gimnazjalista.

Więcej na ten temat przeczytasz na stronie dziennikbaltycki.pl

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto