Droga Królewska będzie przebudowana. Tramwaj na Długą nie wróci, ale będzie więcej zieleni

Powołana w marcu rada programowa przebudowy dwóch najważniejszych gdańskich ulic zaprezentowała właśnie pomysły na nowe oblicze Drogi Królewskiej, jakie na spotkaniach konsultacyjnych i w internetowej ankiecie przedstawiło ponad 1700 gdańszczan.

- Mieszkańcy chcieliby, żeby charakter ul. Długiej i Długiego Targu pozostał taki, jaki jest obecnie, żeby nie było rewolucji, żebyśmy starali się rewaloryzować, ale z poszanowaniem historii. Na pewno część drzew powinna być odtworzona w ramach szpalerów. To są dopiero założenia. Ostateczny kształt pokaże nam wykonawca dokumentacji wyłoniony w dialogu technicznym. Wnioski z konferencji, warsztatów i ankiet będą stanowić załącznik do dokumentacji przetargowej - mówi o pierwszych wynikach prac Rady Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. komunalnych.

Głównym założeniem przebudowy jest ujednolicenie nawierzchni Długiej i Długiego Targu. Jak zapewniają przedstawiciele rady, kompozycja posadzki ma być przemyślana w najmniejszych szczegółach. Prawdopodobnie zachowane zostaną płyty balastowe, które zarówno zdaniem ekspertów, jak i mieszkańców, nadają Drodze Królewskiej wyjątkowy charakter.

- Nie są oryginalnie stąd, zostały tu przeniesione między innymi z ul. Łąkowej. Niemniej są to historyczne płyty, pierwotnie wykorzystywane na statkach jako balast - stąd ich nazwa. Swoją wielkością nadają posadzce rytm i kompozycję. Należy więc zwrócić na nie uwagę i tam gdzie jest możliwe, zachować - wyjaśnia Małgorzata Kolasińska, architekt, przewodnicząca Rady Programowej.

Nie będzie za to powrotu na Drogę Królewską istniejących tu do II połowy XIX wieku przedproży. Zachowało się bowiem zbyt mało ikonografii uwzględniających ich wygląd. Podniosła się od tamtego czasu znacznie także wysokość poziomu ulic. Na Drogę Królewską nie wróci także tramwaj (tory zostały zlikwidowane w 1972 r., w czasie ostatniej wymiany posadzki).

W ramach przebudowy, głównie na Długim Targu, ma się pojawić więcej drzew, najprawdopodobniej lipy drobnolistne, oraz kwiatów. Mają one jednak zostać rozplanowane tak, by nie zasłaniać kamienic. Ujednolicony wygląd mają zyskać także ogródki funkcjonujących tu restauracji.

Wolną rękę przyszłym projektantom rada pozostawia w kwestii np. ławek. Wytyczne wskazują jednak, że ich nadmiar jest niewskazany, bo mieszkańcy i turyści cenią przede wszystkim Drogę Królewską jako miejsce spacerów i podziwiania architektury, jak np. na placu św. Marka w Wenecji.

Podobną swobodę startujący w konkursie na projekt będą mieli w kwestiach oświetlenia, małej architektury czy znaków informacyjnych.

Jeszcze w czasie wakacji ogłoszony zostać ma pierwszy, dwuetapowy przetarg na wykonanie koncepcji przebudowy. Za przeprowadzenie postępowań odpowiedzialna będzie Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska. Złożona z 15 ekspertów rada programowa nie zakończyła jednak swojej działalności - będzie nadzorować inwestycję na każdym jej etapie. Kolejnym krokiem, po wyłonieniu koncepcji, będzie projekt budowlano-wykonawczy. Pierwsze prace, które rozpocząć się mają najpóźniej we wrześniu 2018 roku, dotyczyć będą wymiany instalacji podziemnych - wodociągowej, sanitarnej, energetycznej czy deszczowej. Część z tych rur to pozostałość jeszcze z II połowy XIX wieku!

Szacunkowy koszt przebudowy Salonu Gdańska, bo tym jest ul. Długa i Długi Targ, która miałaby się zakończyć za trzy lata, wynosi około 50 milionów złotych. Pieniądze te mają pochodzić zarówno z budżetu gminy oraz dotacji z różnych źródeł, o które władze będą się ubiegać.