Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Drogówka": Film przerysowany, ale trafia w sedno [komentarze internautów]

Redakcja MM
Redakcja MM
Film Wojciecha Smarzowskiego wywołuje skrajne emocje.
Film Wojciecha Smarzowskiego wywołuje skrajne emocje. mat. pras.
Film Wojciecha Smarzowskiego zbiera skrajne komentarze internautów.

Wojciech Smarzowski przyzwyczaił widzów do mocnego kina. Od 1 lutego na srebrnym ekranie można oglądać "Drogówkę". Nie wszystkim podoba się "ostra jazda" Smarzowskiego. Film twórcy "Domu Złego" i "Wesela" zbiera skrajne opinie.

Film o nas

Jacek na fan page'u filmu krótko recenzuje: "Przerysowany, ale trafiony w sedno". Elwira dodaje, że to obraz przedstawiający polską rzeczywistość: "Film dobry, mocny, wulgarny, dla równowagi poprzetykany fragmentami komicznymi. To film o korupcji nie tylko w policji, ale na najwyższych szczeblach władzy. Film o nas. Tu jest Polska, tutaj liczy się czynnik ludzki" - komentuje.

"Podobnie jak w Weselu Smarzowski trafia w samo sedno i bezkompromisowo pokazuje polską rzeczywistość. Tam zobrazował wady zwykłych Polaków, tutaj nadużycia i bezkarność szeroko pojętej władzy. Film wciągający i bardzo emocjonalny, momentami mocny, z naprawdę dobrą grą aktorską i świetny technicznie" - pisze fan na forum filmweb.pl.

Wtóruje mu MRG09100: "Rewelacyjne zdjęcia, genialna fabuła, doskonałe aktorstwo. Dodatkowo zwraca uwagę niezwykła charakteryzacja, z niesamowitym przywiązaniem do detalu, co powoduje, że film ogląda się jak dokument. Ponadto początkowa frywolność filmu i dość prostacki humor wiodą widza w pole i moment odkrycia prawdziwej intrygi daje piorunujące wrażenie. Zakończenie odbiera mowę" - zauważa.

Ambitne polskie kino? Wulgaryzmy i seks

Krytycy produkcji piszą o przedstawianiu polskiego "bagna". Flashpoint twierdzi, że "Drogówka" nie zasługuje na miano arcydzieła polskiej kinematografii: "Jeśli bawią was teksty typu: pierd*lisz się czy trzeba z tobą chodzić, rzucanie kur*ami na lewo i prawo (to domena polskich 'ambitnych filmów'), jeżeli żądacie cycków, seksu co 5-6 minut, to Drogówka zaprasza".

Nie wszystkim podoba się też depresyjny klimat obrazów Smarzowskiego. "Nie powiedziałbym, że to dobry film. Kolejny polski film, który pokazuje szarość i neurotyczne problemy społeczeństwa. Natomiast nic nie wnosi, nie daje antidotum, wychodząc z kina człowiek ma jeszcze większe przeświadczenie, że otaczający go ludzie są zwyrodniałymi potworami. Dobre kino to jest Spielberga, kiedy budzi się w nas wiara w życie i charakter człowieka, odnajdywanie wartości, natomiast takie filmy jak ten, to naprawdę nic ciekawego" - pisze Peter0186 w komentarzu na You Tubie.

Asutomek zastanawia się natomiast, co było inspiracją reżysera: "Ciekawe, jaki mandat zainspirował Wojtka do tego filmu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto